„Sąsiady”, czyli Trzebiatowskie Spotkania Kultur popularyzują tradycję, kulturę i historię ludności zamieszkującej gminę Trzebiatów. Odzwierciedlają wielokulturowy charakter regionu, w którym zamieszkują także mniejszości niemieckie i ukraińskie. Sobotnia impreza na terenie pałacu w Trzebiatowie tym razem obyła się bez udziału mniejszości niemieckiej, co zauważył przemawiający przybyły na nią konsul honorowy Ukrainy w Szczecinie Henryk Kołodziej.
Wiceburmistrz Trzebiatowa Grzegorz Olejniczak powiedział: - Sami w pojedynkę nie jesteśmy mocni, ale jako „sąsiady” – możemy więcej. Bawmy się dzisiaj dobrze, bo trzeba znaleźć w tych trudnych czasach odrobinę czasu na wspólną zabawę.
Sąsiady to także spotkanie rękodzielników, warsztaty artystyczne i występy zespołów muzycznych. Na scenie pojawiali się: „Trzebiatowiacy”, Leonid Omelyanenko, Trzebiatowski Folklorystyczny Zespół Aramis, Aleksander Bogdanow i DOBRE RANOK. Była także „zupa sąsiedzka”.
Tekst i fot. M. KWIATKOWSKI