W Kołobrzegu zakończył się proces 41-letniego Ryszarda W., którego prokuratura oskarżała o spowodowanie śmiertelnego wypadku drogowego w okolicach Gościna.
Przypomnijmy, że do tragedii, w której śmierć poniósł 11-letni syn mężczyzny oraz jego 68-letni teść doszło 1 maja ubiegłego roku. W samochodzie prowadzonym przez żonę Ryszarda W. – Mariolę, poza nim jechała także jego teściowa oraz późniejsze ofiary wypadku. Rodzina wracała z nieudanej imprezy u brata pani Marioli w Rymaniu. Ryszard W. już w czasie spotkania u szwagra wszczynał awantury. Będąc pod wpływem alkoholu awanturował się z bliskimi także w czasie drogi powrotnej. Siedząc na tylnej kanapie bezpośrednio za kierującą samochodem, w pewnym momencie uderzył swojego teścia, a następnie syna. Potem swoją złość skierował w stronę żony. Zaczął ją szarpać i kopać fotel, na którym siedziała. Strącił jej okulary i aparat słuchowy. W wyniku ataku kobieta straciła panowanie nad kierownicą i zjechała z drogi. Ojciec pani Marioli zginął na miejscu. Reanimacja ciężko rannego chłopca także nie przyniosła oczekiwanego skutku. Dziecko zmarło.
Prokuratura nie miała wątpliwości, że winę za wypadek ponosi Ryszard W. Stanowisko to podzielił kołobrzeski sąd. Mężczyzna został skazany na 8 lat więzienia. Wobec winnego orzeczono także dożywotni zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych. Ryszard W. musi też zapłacić po 10 tys. zł zadośćuczynienia swojej żonie oraz teściowej. Wyrok nie jest prawomocny.©℗
(pw)
Fot. Robert STACHNIK