Rząd znalazł pieniądze na stację pogotowia

 

Znaleźliśmy 26 milionów złotych na budowę Wojewódzkiej Stacji Pogotowia Ratunkowego w Szczecinie – ogłosiła w siedzibie Zachodniopomorskiego Urzędu Wojewódzkiego minister funduszy i polityki regionalnej Małgorzata Jarosińska–Jedynak. To niejedyne środki, które trafią z centrali do naszego regionu. 

- Jest decyzja ministra finansów po mojej pozytywnej opinii o zapewnieniu finansowania dla Wojewódzkiej Stacji Pogotowia Ratunkowego. Projekt ma wartość 52 milionów złotych, z czego 26 milionów to środki rządowe – powiedziała minister. - Często się mówi, że w Warszawie nie wiedzą, co dzieje się w województwach. Nieprawda. Wojewoda Tomasz Hinc na bieżąco informuje nas o potrzebach regionu, dzięki czemu możemy szybko reagować.

Hinc przekonywał, że tej sprawy nie potrafiła załatwić poprzednia koalicja rządowa, czyli Platforma Obywatelska i Polskie Stronnictwi Ludowe, w której polityk ze Szczecina, Bartosz Arłukowicz, był ministrem zdrowia. I to pomimo że właścicielem WOSPR jest samorząd województa także reprezentowany przez PO.

- Przyszedł rząd Prawa i Sprawiedliwości i ten problem, jak większość niezałatwionych problemów w naszym województwie, podjął - stwierdził Hinc. - Pomagamy. Pomożemy także w tej sprawie. Przypomnę świętej pamięci mojego poprzednika, przyjaciela, wojewoda Piotra Janię, który w tej sprawie mointował do naszego rządu. Przypomnę mojego poprzednika, Krzysztofa Kozłowskiego, który również monitował. Te środki wówczas, w ramach podziału przez ministerstwo rozowju, były redystrybuowane na drogi, to też bardzo ważna potrzeba naszego województwa. Ja z wojewodą Suboczem również o te środki monitowaliśmy, mimo iż jest to obowiązek samorządu województwa. My tę budowę chcemy wspierać i my ją wspieramy, dzięki decyzji minister, dzięki decyzji ministra finansów.  

Marszałek województwa Olgierd Geblewicz odniósł się do tych słów. 

- Ta inwestycja mogła ruszyć już 3 lata temu, gdyby PiS te pieniądze, które deklarował, zabezpieczył w budżecie – stwierdził marszałek. - Dwa razy, co mamy na piśmie, te pieniądze były wykreślane budżetu z różnych powodów. Nawet zmiany, które wnosili nasi posłowie, zmiany do budżetu, były głosowane przeciw przez polityków PiS-u. Myślę, że pan wojewoda Hinc chce tym samym rozmasować własne sumienie, że nie wykazał się determinacją wtedy, kiedy należało się nią wykazac. Cieszą te przedwyborcze prezenty, ale ja wolałbym normalną prace. 

Stacja pogotowia to jednak nie wszystko. Hinc mówił także o gigantycznej pomocy, jakiej rząd PiS udzieli samorządom w ramach kolejnej Tarczy Antykryzysowej. W skali naszego województwa będą to 302 miliony, w tym 93 miliony dla Szczecina.

- Gmina miasto Szczecin otrzyma największą kwotę wsparcia – dodawał wojewoda. - To tyle, ile dostanie Warszawa, Łódź, miasta większe od Szczecina. Nigdy w historii takiej pomocy dla samorządów nie było. Rząd pomaga, tak jak pomógł samorządowi w przypadku stacji pogotowia. Dalej będzie wspierał – tak jak wspiera w drogach lokalnych, przewozach autobusowych, w sferze społecznej.  Nasi przeciwnicy mówią o naszej niechęci do samorządów. To, ile środków rząd przeznacza, to jest najlepszy dowód na to, kto jak traktuje samorządy. ©℗

(as)

Fot. Ryszard Pakieser