„Stanie się w końcu krzywda na tym placu zabaw!" - ostrzega jedna z matek, której dziecko do tej pory cieszyło się z uroków placu zabaw na os. Kasztanowym.
Z daleka - poza wypaloną trawą - obraz nie wieszczy niczego złego. Tym bardziej że ów plac zabaw wraz z otaczającym go terenem rekreacyjnym został oddany do użytku ledwie parę lat temu. Jednak gdy podejść bliżej… Widać zdekompletowane urządzenia zabawowe, wystające gwoździe i śruby, czyhające drzazgi. Po usuniętych belkach przerwy są tak duże, że stały się swoistymi pułapkami na dzieci: każde może w nie wpaść, zaklinować się, zranić, złapać rękę czy nogę.
„Odkąd ZUK przejął w zarząd plac zabaw, są z nim wielkie problemy. Rada Osiedla Załom-Kasztanowe wszelkie zastrzeżenia dotyczące terenu zgłasza na bieżąco. Efektów, niestety, nie widać" - przekazał redakcji Tomasz Ćwikliński z miejscowej RO. Stąd - jak dodaje radny - prośba do mieszkańców osiedla o indywidualne zgłaszanie swoich uwag do zarządcy obiektu: sekretariat@zuk.szczecin.pl. O działanie w formie społecznego nacisku, a na zasadzie: „wespół, w zespół". Skoro perswazja Rady Osiedla dla zarządcy obiektu nie jest dość... motywującą.
(an)
Fot. Tomasz ĆWIKLIŃSKI