Wychodząc z mieszkania przy ul. Matejki w Świnoujściu czterej młodzi mężczyźni byli przerażeni – rozmawiając ze sobą wciąż powtarzali: „Zabiliśmy Piotrka”. W czwartek (12 kwietnia) sędzia przesłuchał trzech z nich. Żaden nie przyznał się do zabójstwa.
Oskarżonych jest pięcioro. Grzegorz P., Grzegorz N., Paweł W. i Artur P. oraz Małgorzata N., która odpowiada za utrudnianie śledztwa i pomoc w zacieraniu śladów. Pierwsi trzej zakatowali 19-letniego Piotra W. Chłopak był bezbronny, niepełnosprawny fizycznie i na dodatek nie miał żadnego zatargu ze swoimi oprawcami – mężczyźni byli kolegami jego brata i do niego mieli pretensje. Nie przeżył bicia. Zdaniem biegłych, umierał długo, nawet do kilku godzin. Cierpiał.
Dlatego prokurator oskarżył mężczyzn o zabójstwo dokonane ze szczególnym okrucieństwem. Z oględzin ciała wynika np., że był nie tylko bity, kopany po całym ciele i duszony. Był też przypalany rozgrzanym nożem i dźgany nim w ramię. Wygląda też na to, że go upokarzano – oprawcy oddawali na niego mocz.
Cały artykuł w „Kurierze Szczecińskim”, e-wydaniu i wydaniu cyfrowym z 13 kwietnia 2018 r.
Leszek Wójcik
Fot. PAP/Marcin Bielecki