Po rozstaniu ze swoją partnerką zostały mu w kieszeni klucze do jej mieszkania. Niestety przyszedł mu też do głowy pomysł na ich wykorzystanie w niecnym celu.
Szczecińscy policjanci otrzymali informację o włamaniu do jakiego doszło w jednym z mieszkań w Śródmieściu. Zgłaszająca powiedziała mundurowym, że kilka dni nie było jej w domu, a gdy wróciła, to zobaczyła wyłamany zamek w drzwiach wejściowych. Z mieszkania zniknął też sejf, w którym było 15 tys. zł.
36-latka podejrzewała o kradzież byłego partnera, gdyż miał on klucze do jej mieszkania, a poza tym tylko on wiedział, że w sejfie znajduje się tak duża kwota pieniędzy.
Funkcjonariusze zastali 33-latka w jednym z hosteli. W rozmowie z mundurowymi przyznał się do kradzieży. W torbie, którą miał przy sobie, policjanci znaleźli gotówkę, portfel, telefon komórkowy oraz klucze do mieszkania byłej partnerki.
Mężczyzna został zatrzymany. Był nietrzeźwy. O jego losie zdecyduje teraz sąd.
(k)