Były świerki. Ale były też święta. To po nich zniknęły czubki większości okazałych iglaków, jakie przez ostatnie lata zdobiły tereny zielone u zbiegu ul. Struga i Pomorskiej, tuż przy rondzie im. Zygmunta Szendzielarza ps. Łupaszka. Po pięknych świerkach pozostały tylko kikuty z nielicznymi gałęziami. One świadczą dobitnie, jacy bywamy... my – ludzie.
(an)
Fot. Arleta Nalewajko