Polak potrafi? A jakże! Wystarczy przyjrzeć się odległości (wy)warzonej na dwóch sąsiednich reklamach piwa. Zostały ustawione w Szczecińskim Parku Reklamowym, czyli na terenie u zbiegu ul. Ku Słońcu i Hrubieszowskiej, znanym z fatalnego - bo ponad przeciętnego - zagęszczenia i chaosu billboardowego.
Obie dzieli w linii prostej - niespełna 50 metrów. Co w reklamowej „rzeczywistości" oznacza - jak widać na zdjęciu - aż 2,1 km (!).
- Spora różnica. Może dla niektórych po wypiciu tegoż piwa właśnie tak względne stają się odległości? - żartuje radny Michał Wilkocki, który walczy z chaosem reklamowym, szpecącym publiczną przestrzeń i niszczącymi zieleń billboardami w naszym mieście.
(an)
Fot. MW