Świnoujscy samorządowcy w głosowaniu na nadzwyczajnej sesji Rady Miasta powiedzieli „nie” pomysłowi lokalizacji wiertni oraz wywierceniu dwóch otworów poszukiwawczych na prawobrzeżu miasta. A przynajmniej nie w pożądanej przez firmę lokalizacji.
Przypomnijmy, że chodzi o poszukiwania złóż ropy i gazu na wyspie Wolin w granicach administracyjnych Świnoujścia. Ostatnio kanadyjska spółka wystąpiła do Lasów Państwowych o dzierżawę gruntów leśnych o powierzchni około 3,85 hektara wraz z ich wylesieniem pod lokalizację wiertni i wywiercenie dwóch otworów poszukiwawczych.
Jeszcze na komisji gospodarki i budżetu przedstawiciele firmy Central European Petroleum odpowiadali na pytania radnych. Dowiedzieli się m.in. z ust geolog Marceliny Łabaj, że na terenie, na którym chce działać firma, nie ma szans na wydobycie ropy, a tylko gazu ziemnego. Rajcy podejrzliwie podchodzili do kolejnych informacji.
- Tak samo jak nie mieliśmy informacji na temat portu kontenerowego, tak samo nie mamy podstaw do oceniania działania państwa instalacji. Jednak jako radni SLD jesteśmy przeciwni, żeby jakiekolwiek przemysłowe inwestycje były realizowane na wschód od ul. Ku Morzu, tak samo wydobycia gazu zimnego i ropy jak i planowanego tam terminalu kontenerowego. Obawiamy się, że sprawa będzie realizowana za naszymi plecami na mocy specustawy - mówiła radna Joanna Agatowska z SLD.
Na komisji wypracowano negatywną opinię dotyczącą lokalizacji wiertni na terenie, który dzierżawić chce firma. Podczas sesji Rady Miasta prezydent Janusz Żmurkiewicz poinformował o swoim negatywnym stanowisku wobec pomysłu. Argumentował to faktem, że wiertnia miałaby stanąć w miejscu przyszłego parkingu dla mieszkańców i turystów obok planowanego terminala kontenerowego. Później wspomniał jednak o innych działkach na terenie prawobrzeża, gdzie taka infrastruktura mogłaby być realizowana, ale wszystko jest kwestią ustaleń z firmą Polskie LNG, która ten teren zajmuje.
Przedstawiciele firmy mówili, że w jej interesie jest kontynuowanie prac. Podkreślali, że wszystko odbywa się zgodnie z prawem. Radny Andrzej Mrozek z PiS zapytał o to, jaki obszar będzie zajmowała wydobywcza infrastruktura w razie, gdyby badania wykazały bardzo dużą ilość gazu. M. Łabaj odpowiedziała, że w przyszłości może być siedem odwiertów i powiedziała, że zajmie to niewielki obszar. Nie wspomniała natomiast o zakładzie przetwórczym, o który - na prośbę „Kuriera” - dopytał rajca. Geolog nie podała wielkości tego obszaru. Stwierdziła, że takowy mógłby powstać w innym obszarze niż odwierty.
Rajcy zwracali uwagę też na inne uciążliwości związane z przemysłem wydobywczym. Radny Sławomir Nowicki stwierdził, że fetor przy tego typu działalności roznosi na obszarze nawet do 11 km, z czym nie zgadzał się później Marcin Springer, specjalista PR. Przedstawiciele CEP podczas kolejnych wystąpień zapewniali, że więcej informacji nt. planowanych przez siebie inwestycji przekażą w grudniu. Ostatecznie przy 15 głosach za (PO, SLD, Grupa Morska i Wybieram Świnoujście) i trzech wstrzymujących się (radni PiS) zagłosowali przeciw lokalizacji przemysłowej infrastruktury na terenie, którego chce firma, tj. na działce o numerze ewidencyjnym 155/1 i działce o numerze 154, które znajdują się w obrębie Warszów 16 na terenie Miasta Świnoujście
Tekst i fot. BaT
