- Ta konieczność wynika z bieżącej analizy demografii w tym rejonie i zagrożenia dwuzmianowością pracy szkoły - mówiła Lidia Rogaś, dyrektor Wydziału Oświaty Urzędu Miasta. - Zagrożenie jest dość duże i musimy natychmiast podjąć decyzję, która rozładuje trudną sytuację w tej placówce.
Budynek SP nr 8 przy ulicy Brodnickiej posiada 15 klas lekcyjnych, jedną pracowni ę komputerową, dwie świetlice, jedną salę gimnastyczną oraz dwie mniejsze do zajęć wychowania fizycznego. Obecnie w szkole – bez klas 7 i 8 – utworzonych jest 18 oddziałów. Według analiz za parę lat tych oddziałów ma być 44, a za 6 lat dzieci będą musiały się uczyć na 2,5 zmiany.
Natomiast SP 51, która znajduje się w budynkach przy ul. Mikołajczaka i Jodłowej, posiada łącznie 50 klas lekcyjnych, dwie pracownie komputerowe, pięć świetlic, aulę, salę konferencyjną, pięć klas do zajęć indywidualnych, salę gimnastyczną, halę sportową oraz basen, który obecnie jest remontowany.
Mieszkańcy Gumieniec, a w szczególności Osiedla za Sterem, są oburzeni zmianą. Nie chcą, aby ich dzieci chodziły do szkoły oddalonej o ponad 3 kilometry od miejsca zamieszkania.
„Mieszkamy przy ul. Polskich Marynarzy. Kupując to mieszkanie kilka lat temu braliśmy pod uwagę odległość od szkoły, od której dzieli nas przejście przez ul. Ku Słońcu. Nasz Antoś ma zostać przeniesiony do Szkoły Podstawowej nr 51 przy ul. Jodłowej na innym osiedlu! To dla nas bardzo problematyczne. Do nowej szkoły zamiast 500 metrów Antoś będzie miał 3,5 km” – napisała do „Kuriera" jedna z mieszkanek Gumieniec.
Dodatkowo rodzice wymieniają kolejny problem, jakim są korki na ulicy Ku Słońcu, w których trzeba stać nawet do 45 minut. „Dlatego staramy się wyjeżdżać dużo wcześniej. Nie ma innej drogi w stronę miasta niż ul. Ku Słońcu. Rondo Gierosa od lat nie wyrabia! Tramwaje i autobusy stoją także w korku na ul. Okulickiego. Każdy nowy autobus jadący w kierunku Ronda Gierosa będzie stał w korkach! Kupiliśmy tutaj mieszkanie ze względu na udogodnienia. Czujemy się oszukani” - dodają w liście do "Kuriera".
- Pan dyrektor obiecał znalezienie rozwiązania, które pozwoli dzieciom bezpiecznie dojechać do szkoły. Pierwsza propozycja to dodatkowa linia autobusowa, która łączyłaby Osiedle za Sterem z ulicą Jodłową – dodała Lidia Rogaś.
Adam Miłosz z Zarządu Dróg i Transportu Miejskiego potwierdził, że nie ma problemu ze zorganizowaniem transportu dla dzieci. – Problemem może okazać się czas przejazdu takiego autobusu ze względu na korkowanie się ulicy Ku Słońcu. Dodatkowo, tak jak jest problem z nauczycielami, tak my mamy kłopot z kierowcami. Mamy bardzo wyraźne problemy z zatrudnieniem – mówił.
Radny Paweł Bartnik przyznał, że trzeba kombinować tak, aby rozwiązanie komunikacyjne było jak najlepsze, jednak według niego najważniejsze jest pokazanie wartości SP 51. - Tam jest fantastyczny dyrektor, szkoła ma fantastyczną halę sportową, za chwilę wyremontowany basen. Trzeba namówić rodziców, żeby zobaczyli, jak ta szkoła wygląda. To nie jest zła szkoła. Ba! Szkoła Podstawowa nr 8 nie jest żadną dobrą szkołą – argumentował.
- Jestem radną pierwszą kadencję, ale niektórzy są dłużej. I to właśnie państwo sprawiliście, że mamy jedną ulicę wyjazdową z Gumieniec. To jest takie, a nie inne planowanie przestrzenne. Kto sprzedawał działki za Sterem? Zgadzaliście się, żeby prezydent sprzedawał te działki pod deweloperkę – oburzyła się radna Koalicji Obywatelskiej Dominika Jackowski.
- Ale to było 30 lat temu. Ci ludzie już w większości nie żyją – próbował uciąć ten temat Paweł Bartnik.
- Rada Osiedla Gumieńce od 2015 roku koresponduje z Wydziałem Oświaty. Od pięciu lat zgłaszamy, że będzie problem. Tymczasem na wszystkie nasze pisma otrzymujemy odpowiedzi, że żadnego problemu nie będzie. To, że dzisiaj zmieniacie rejon, jest wynikiem braku decyzji o budowie nowej szkoły – krytykowała Jackowski.
Radna Koalicji Obywatelskiej jest pewna, że za dwa lata Komisja ds. Edukacji znowu się spotka i znowu będzie zmieniać rejon. – Tylko tym razem dla SP nr 16, która już jest pełna. To nie jest wina rodziców, że wam zaufali i wybrali takie, a nie inne miejsce zamieszkania. Przez złe planowanie będą zmuszeni wysyłać dzieci do szkół, do których nie chcieli, aby uczęszczały.
Radna dodała, że w opinii rodziców SP 8 jest dobrą szkołą. - Nam nie zależy na efektach sportowych. My mamy inne spojrzenie niż 20 lat temu. Chcemy, żeby w szkołach dzieci czuły się bezpiecznie i domowo, a SP 8 taką atmosferę wprowadza – argumentowała Dominika Jackowski.
Koniec końców stanęło na tym, że radni z Komisji ds. Edukacji przyjęli uchwałę, którą wcześniej musiał zaakceptować Zachodniopomorski Kurator Oświaty
- Jest teren na budowę szkoły podstawowej przy ulicy Cukrowej. Wystarczy tylko podjąć decyzję o budowę szkoły. Oczywiście na dzień dzisiejszy musimy zmienić te rejony, ale w imieniu mieszkańców proszę, aby wydział oświaty podjął decyzję o budowie szkoły. Inwestycje celu publicznego nie muszą mieć miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego – przekonywała radna Koalicji Obywatelskiej.
Karolina Nawrocka
Fot. Ryszard Pakieser