Jak wygląda hotelowy apartament, czy goście często proszą o pokój z widokiem na ... morze, jakie specjalne życzenia mają odpoczywające tu gwiazdy, czy praca pań pokojowych jest ciężka i jak kuchnia radzi sobie z przygotowaniem sylwestrowego balu na 600 osób - tego wszystkiego dowiedziała się w czwartek grupa dzieci z tanowskiego domu dziecka, która na specjalne zaproszenie zawitała do szczecińskiego hotelu Radisson Blu. Po jego zakamarkach oprowadzała m. in. dyrektor Wioletta Szczepańska.
Dzieci z ciekawością zaglądały we wszystkie miejsca i dopytywały o szczegóły. Obejrzały apartamenty oraz zaplecze hotelu. Przekonały się również, że hotel to nie tylko wypoczynek dla gości, ale także praca dla bardzo wielu osób. Mogły podejrzeć czym zajmują się panie pokojowe, jak pracownik działu technicznego naprawia prysznic i dowiedzieć się jakie predyspozycje są potrzebne do tego, by dobrze obsługiwać serce hotelu, czyli recepcję.
Przyszła też chwila, by dzieci same poczuły się jak goście zatrzymujący się w Radissonie. Grupa miała okazję skorzystać z basenu i fitnessu. Została też zaproszona na lunch.
(gan)
Na zdjęciu: goście z Tanowa z ciekawością zwiedzali hotel, dopytując o szczegóły.
Fot. Dariusz GORAJSKI