Ostatni jest tak naruszony, że w przegięciu ledwie się trzyma podstawy. Z drugiego ktoś urwał skrzydło. Natomiast w pozostałych widać pogięte, odrapane i rdzewiejące blachy - wyraźne ślady po tych, co się wspinali na betonowy cokół rzeźby. Ta zresztą znów została oszpecona przez pseudografficiarzy. Mowa o "Ptakach" Władysława Hasiora.
Gratuluję polotu wypowiedzi. Udowodniliście, że nie macie do powiedzenia nic mądrego. Pozdrawiam, J
Jarun
2020-11-27 21:16:54
Silący się na mentora sztuki kwik-strop opowiada cuda-niewidy o zwykłym bublu (to nie rzeźba!) metalowym straszydle. Hasiorowi co wpadło po pijaku w łapy - to spawał i tak powstała tzw. instalacja (nieelektryczna) . Dla ciebie trupisto to złomowiska jest dziełem sztuki, a dla mnie zużytym, rdzewiejącym żelastwem.
@Quistorp
2020-11-27 20:37:46
Twoje przemyślenia przeczytałem do "To wizjoner". Czy ty też jesteś wizjoner, że obwołałeś się "Quistorp"? Jakich Ziomali masz na myśli?
Quistorp
2020-11-27 19:22:29
Do wszystkich przedmówców. Geniusz Wł. Hasiora przerasta rozumy współczesnych mu "Ziomali". To wizjoner. "Płomienne Ptaki" w Koszalinie są dopowiedzeniem "Ognistych Ptaków" w Szczecinie. Obie instalacje stanowią jedną całość. Instalacja ponadczasowa z przesłaniem. To żadna instalacja do zabawy dla piromanów. Celowo zleceniodawcom, [czytaj; otępiałym intelektualnie kacykom z K.W.. (Dla młodzieży; Komitet Wojewódki partii PZPR ówcześnie realnie sprawującą władzę) rządzącej partii obu urzędów. Tj. w Koszalinie i w Szczecinie)] na ogłoszoną propozycję, obiecał ,że podejmie się wykonania pomnika ku czci "Tych Co Utrwalali Władzę Ludową". Pierwsza Instalacja w Szczecinie "Ogniste Ptaki" (1975). To jedna z najpiękniejszych instalacji, rzeźb Władysława Hasiora. Inne w innym stylu „Ptaki Hasiora” poszły do Koszalina. Szczecin może tylko pozazdrościć tego dzieła. To nie ma żadnego związku ze zwycięstwami, czy porażkami. Upamiętnianie jakichś rocznic. Nie! Nic do tego. Nic z tych rzeczy. To ma się jak pięść do nosa.]. W Szczecinie ostała się nam tylko instalacja którą należy dobrze odczytać. To jest przesłanie. Grzbiety ptaków może podpalić tylko złoczyńca podpalając im ich gniazda. Takie ptaki ulatują bezwiednie w każdym bezpiecznym kierunku. Instynktownie lecą na nowe tereny gniazdowania. Czasami niektóre rzędami przenoszą się prostą drogą donikąd (przepaść, dolina, staw) Mowa o przesiedleniach. To widać jak przez okno, tylko nikt nie odważy się wejść (albo pomyśleć) po drabince wyżej by to zobaczyć. To jest to kwadratowe niby okienko niby słoneczko, nad drabinką bliżej stawu Rusałka ( teraz załamane przez wandali.) przed wejściem na betonowy wybieg. Widzimy jeszcze jedno słoneczko. Jakieś takie jajowate. Tym razem przywiązane łańcuchem do betonu, gleby, ziemi. Chciałoby się powiedzieć; „Tej Ziemi”, parafrazując powiedzenie JPII. Miejsce gdzie słońce ani nie wschodzi, ani nie zachodzi. Tkwi w bezładzie, bezruchu. To znaczy miejsce na ziemi gdzie zderza się wschód z zachodem.
Druga instalacja „Płomienne Ptaki” (1977) . To jest wyjątkowe dzieło artystyczne. Jednemu takie stwory cuda niewida to „płonące ptaki”. Drugiemu to; kolejne pod jasnym słońcem pożogi i przemyślne rydwany wojenne orzą i są siłą sprawczą napędu gospodarki. (To te niebieskie lemiesze od pługów). Dla jeszcze innych zimowy odlot, przelot z chłodnych krajów do ciepłych krajów, by powrócić wiosną.
Instalacja zaprezentowana zleceniodawcom celowo wieczorem w plenerze (na specjalnie usypanym nasypie-wzgórzu), wraz z zapalonymi zniczami na karkach żelaznych ptaków zrobiła piorunujące wrażenie. Dospawane kawałki blach imitujące lemiesze pługów i karabiny z bagnetami, nadawały złudny charakter walki żołnierza i chłopa, która to walka toczy się i toczy. Barwne ptaki, albo ptaszyska i to jeszcze płonące, miały rzekomo nawiązywać do ludowego charakteru, jak jarmarczne gliniane „Cepeliowskie” świstawki. Gdyby to miał być pomnik instalacja ku czci "Tych Co Polegli Przy Utrwalaniu Władzy Ludowej", tandetny, miernota, nadworny rzeźbiarz zaproponowałby „zleceniodawcom” żołnierza w rogatywce, ze stosowną opaską na ramieniu i z karabinem u nogi. Dodatkowo zasiadającym za biurkiem i w przerysowaniu z ogromną pieczątką w łapie zatwierdzałby dekrety. Łącznie z propozycją, przekonywującą co do zasadności, wypełnienia „bohaterowi” twarzy, z gipsowego odlewu, któregoś z ważniejszych notabli, ku zaspokojeniu jego próżności. To byłaby kuszącą propozycją. Geniusz robi swoje. Zrobił to co widzimy. Dzisiaj odczytujemy na spokojnie. Trzeba jednak brać pod uwagę realia w jakich Wł. Hasiorowi przyszło realizować swoje „dzieła”. Gdzie mógł się spełniać i wyżyć. ). Materiały ze złomowisk(a), z GS-ów, kosy, grabie, widły. Ze śmietnika porzucone wózki dziecięce itd., itp.. Pomagali mu z dobroci serca, pracownicy FUB w Koszalinie, "Famabud" ze Szczecina i pracownicy remontowi (chyba) Papierni Skolwin. Dzisiaj , zamiast łatać , łatane, czyli pordzewiałe spawać po pordzewiałych, to syzyfowa partacka robota. Potrzebna jest w obu instalacjach, (koszalińskie i szczecińskie „ptaki Hasiora ”) społeczna zrzutka pieniędzy, z funduszy miejskich itp. (od ministra kultury W.Sz. Pana Glińskiego także!) . Winny być poddane pełnej renowacji, graniczącej wręcz wykonania repliki, ale z materiałów trwalszych. Blacha kwasoodporna, dla rzeźbiarza w siermiężnej przebrzydłej komunie to był rarytas. Utrata, marnotrawstwo cennych dewiz, ze zgniłego zachodu, a osiągnięcie jej dla takich celów to byłby kosmos, graniczący z cudem. W obu przypadkach winna być zainstalowana stosowna tablica na wejściu, objaśniająca turystom nawet anglojęzycznych , niemieckich, rosyjskich, czy Aborygenów z Nowej Zelandii, lub Eskimosów z Laponii, o istocie tej instalacji. Taka jest nasza tu na Pomorzu historia. Czy się to komu podoba, czy nie. Swoją drogą, zakończę pozytywnym akcentem. W Szczecinie mieszka (może już mieszkała?) bratanica Wł. Hasiora. Z całym szacunkiem , dla tych co wytrzymali i przeczytali te nudy, na pudy.
antyświr
2020-11-27 18:36:23
Takie cuda to może stworzyć tylko mózg po flaszce albo ścieżce.
@wysypka
2020-11-27 18:03:02
"bo wszyscy Polacy to jedna rodzina", widać Hasior i Kantor b. blisko spokrewnieni. Uporczywe, maniackie twory z kołami i odpustowymi ptakami, inne blaszane cudactwa Hasiora i "sztuka " Kantora - z jednej paki. Można się pomylić bez specjalnego żalu. Utytułowania? Kochany, JACY mieli JAKIE tytuły!!!
Jak można !
2020-11-27 16:18:11
takim strupem szpecić tak piękny park. "Dzieło" tylko do Filharmonii.
wysypka
2020-11-27 16:17:53
Uwaga!!! ELYTY Szczecina napisały co wyssały. Co za różnica Hasior czy Kantor. Kariatydy czy katriady byle się wpisać. Parcie na szkło wychodzi, szkoda że to ścianki słoika, szczecińskiego słoika.
@J
2020-11-27 15:07:53
po prostu chrzanisz.
Wilhelm Majer
2020-11-27 14:36:41
J- jesteś na etapie "Plastusiowego pamiętnika" i lepienia z modeliny.
J
2020-11-27 12:14:20
Tak szczerze - bardzo mnie cieszy dyskusja, która się tutaj rozpętała, bo jest dowodem na to, że potrzeba sztuki, jakkolwiek będziemy ja rozumieli, jeszcze nie umarła. Lubię Ptaki Hasiora, nie chcę się sprzeczać czy zasługują na miano zabytku, jestem też zbyt młody, żeby pamiętać ich autora, a tym bardziej debatować o jego uzależnieniach... Jednak jako mieszkaniec Szczecina ubolewam, że sztuki w jego przestrzeni jest tak mało, dlatego cieszy mnie, kiedy jest ona obecna w mniejszych (formą, jakością, renomą?) przypadkach. Chciałbym piękne pomniki Mickiewicza z Krakowa, Chopina z Warszawy mieć tutaj, jednak, jak do tej pory, wszyscy wielbiciele „prawdziwej sztuki” nie zadbali o to, żeby takowe pojawiły się w Szczecinie. Trzeba też pamiętać, że sztuka, we współczesnym jej rozumieniu, nie musi oznaczać piękna, które było jej częścią w czasach platońskich czy w średniowieczu... Dyskutujmy jednak. O sztuce zawsze warto rozmawiać :)
Kasiu -
2020-11-27 10:50:24
zgadzam się z Tobą. Rzeźba jest wyjątkowa (jak inne "dzieła") Kantora w swej szpetnej tandecie. Masz jakieś przyjaciółki z ostatnich protestów, którym się też podoba?
Kasia dOL
2020-11-26 22:19:56
Świetnie, że Kurier zwrócił uwagę na dewastację tej wyjątkowej rzeźby. Nie wyobrażam sobie parku bez niej - bardzo fajnie, że jest kolorowa i bajkowa, pasuje do miejsca, gdzie stoi. Ponieważ nie bardzo się da ją zabezpieczyć przed wspinaczką i odłamywaniem fragmentów, miasto powinno przeznaczyć środki na jej częstszą renowację.
To ptactwo
2020-11-26 19:25:48
wyciąć i wstawić do holu Filharmonii.
Paweł Kiszka
2020-11-26 18:56:20
I tak brzydota krok po kroku pleni się po mieście. W al. Jedności Narodowej i na Placu Lotnika niedolepione figury ptaków, przed urzędem miejskim betonowy koszmarny gryfo-orzeł, miejska trupiarnia" Przełomy"-makabryła blaszak Filharmonia i sławna rozpadziucha, plastikowa Fryga. Dorzucić jeszcze bublowate fontanny przy kościele garnizonowym i niechciane przez inne miasta "Ptaki"- Hasiora. Wilhelm Mayer w grobie się przewraca - jak słowiańska dzicz oszpeca miasto swymi betonowymi lepioszkami.
Starszy Pan
2020-11-26 18:55:20
Specjalnie napisałem : "Katriady" - bo to taki "event' artystyczny! Ale poważnie: mój błąd, pomyliłem się, przyznaję! Jak powinno być poprawnie - nie pamiętam, a nie mam pod ręką sciągi. Ale być może: " Kariatydy". Nie mniej - cieszę się, że zostałem zrozumiany. Pozdrowienia dla wszystkich ludzi, którzy cenią jeszcze piękno a nie rozpaczliwą próbę bycia dostrzeżonym - choćby przez skandal...
Ten złom
2020-11-26 18:43:19
świadczy o poziomie intelektualnym ludzi, którzy to zaakceptowali, postawili tam i jeszcze pilnują. To normalnego człowieka drażni jak paproch w oku.
Malwina
2020-11-26 18:18:59
Bardzo ładne artystyczne dzieło.
Hejt Stop!
2020-11-26 17:43:21
Ja wam powiem, że cieszcie się, że chociaż dzieci są zainteresowane tym fekalnym pomnikiem.
Jarun
2020-11-26 17:06:46
Nie ważne jest dzieło, ważny jest podpis. Obrazy Amedeo Modigliani w wychodku bym nie powiesił, albo Picassa bez żalu na śmietnik wywalił. Bez podpisu są nic nie warte.
@Quistorp
2020-11-26 16:48:42
- ale reszta się zgadza.
Quistorp
2020-11-26 16:17:53
do ...[Starszy Pan]....hyba... 'Kariatyda" ?????. ...[Katriady ? ]... Z szacunkiem.
@Starszy Pan
2020-11-26 14:36:24
Pewnieś mój rówieśnik. Brawo! już nas dwóch co tak samo widzi "sztukę" tego alkoholowego hochsztaplera. Żałosne. Kicz. Złoty jeleń na pluszowej poduszce mniej drażni bo jest zamknięty w domu. A swoją drogą czy jest jakaś rozprawa psychologiczna skąd, na jakiej zasadzie coś takiego (jakoś tam) jest wynoszone do miana SZTUKI ?? Kulawo, niemrawo ale jednak jest na takiej bazie propagowane. Jednak Hasior to szeregowiec. Dla mnie cesarzem właśnie takich jest Picasso. Psychologa!!!
Starszy Pan
2020-11-26 13:00:43
Pamietam, jak jeszcze za czasow mojej mlodosci pseudoartysta Hasior ktytykowany byl za to, ze robi sobie "jaja" ze sztuki. Pewien nabywca jego "dzieła" skarzył był się, że nabyte przez niego "dzioło sztuki " czyli bochenek chleba z wbitym w niego nożem i pomalowany czerwoną farbą imitującą krew - rozsypał mu sie ze starosci. Teraz "Ptaki" też rozsypują sie z rdzy. No cóż - czas sam zweryfikował Hasiora... A Katriady w Atenach trwają mimo naszej zasiarczonej cywilizacji. Ale to jest prawdziwa sztuka a nie żałosny skowyt beztalencia, który udaje artystę...
Szkoda!
2020-11-26 10:29:27
Znakomite dzieło wielkiego artysty powinno być chronione jak dobro wyższego rzędu. Z jakiegoś powodu jednak od początku rzeźba ma pecha. Nie szanujemy dzieł naszych artystów, no chyba że przedstawiają JPII w najbardziej kiczowaty sposób - patrz Stargard - aż strach spojrzeć (inspiracja z Gry o tron?). Rzeźba artysty Hasiora nie jest święta to i szacunku nie ma.
Wlt
2020-11-26 09:45:49
Niestety nasze społeczeństwo wykazuje coraz mniejszy poziom wiedzy i kultury. Dzieciarnia bawi się na tej rzeźbie jakby to był plac zabaw, a zadowoleni rodzice lub dziadkowie z radością się temu przyglądają! Na zwrócenie uwagi elegancko ubranej damulce w wieku 60+, że to jest zabytkowa rzeźba, odpowiedziała "no i co z tego?". Tak więc należałoby pomyśleć o zabezpieczeniu rzeźby przed takimi ograniczonymi ludźmi i ich dziećmi i wnukami!
Zgadzam się na przechowywanie moich danych osobowych na urządzeniu, z którego korzystam w formie tzw. plików cookies oraz na przetwarzanie moich danych osobowych pozostawianych w czasie korzystania przeze mnie ze stron internetowych zapisywanych w plikach cookies w celach marketingowych (w tym na profilowanie i w celach analitycznych) przez Kurier Szczeciński sp. z o.o. Więcej w naszej Polityce Prywatności.