Politycy zachodniopomorskiego Polskiego Stronnictwa Ludowego uważają, że zmiany w ordynacji wyborczej, jakich wprowadzenie rozważa Prawo i Sprawiedliwość, są równoznaczne z "demolowaniem". Według nich nowa ordynacja będzie "zbójecka".
Ludowcom nie podoba się np. pomysł likwidacji jednomandatowych okręgów wyborczych.
- To jest kolejny sposób ograniczania decyzyjności lokalnych społeczności - uwaźa Jarosław Rzepa, lider PSL w regionie. - Nie podobają nam się zmiany w okręgach wyborczych. Będą to małe okręgi. Będzie to oznaczało, że próg wyborczy, który fizycznie wynosi ok. 10 procent- wtedy rozpoczyna się reprezentacja jakiejkolwiek siły politycznej w sejmiku województwa - teraz będzie wynosił 20 proc. W takim wypadku tylko największe partie polityczne będą mogły liczyć na reprezentację. Mniejsze nie będą reprezentowane - co jest zapewnione teraz, przy większych okręgach. Będzie to, co mamy w Senacie, czyli że mamy praktycznie tylko dwie partie.
Rzepa uważa także, że wprowadzenie dwukandencyjności dla wojtów i burmistrzów nie ma sensu - jeśli podobne ograniczenie nie będzie funkcjonowało w przypadku posłów. Zarzuca także PiS-owi, że chce ograniczyć głosowanie korespondencyjne.
- Kuriozalny pomysł to podwójna komisja wyborcza - dodawał Jarosław Rzepa. - Do tej pory komisje wyborcze sobie radziły. Teraz będą podwójne wydatki.
Kolejny zarzut ludowców: "totalne upolitycznienie" Państwowej Komisji Wyborczej.
- To jest demolowanie ordynacji wyborczej - podsumował Rzepa.©℗
(as)
Fot. Dariusz GORAJSKI