"Nie chcemy parkingowców w centrum Szczecina, bo one nie rozwiążą problemu korków, a tylko go spotęgują. Nie chcemy, aby parkingowce były finansowane ze środków publicznych, czyli budżetu Szczecina, bo miasto ma ważniejsze cele do zrealizowania niż przedwyborcze obietnice Piotra Krzystka" - mówił Piotr Czypicki podczas nietypowego, bo w formie pikniku rodzinnego, protestu zorganizowanego przez Szczeciński Ruch Miejski, Radę Osiedla Stare Miasto oraz Rowerowy Szczecin.
W sobotę (21 kwietnia) przyszli na szczeciński pl. Tobrucki całymi rodzinami. Na trawie rozłożyli koce. Wygrzewali się w słońcu, grali w szachy oraz kapsle, biesiadowali i bawili się - dosłownie i w przenośni - w likwidowanie korków. Co wyglądało jak przedmajówkowy piknik, w istocie było protestem przeciwko budowie parkingowca w rejonie ul. Dworcowej i Rybackiej. Części szczecinian odpowiedzią na NIE wobec pomysłu niedawno przedstawionego przez urzędników miasta.
- To fajny obszar zielony, wokół którego jest ulokowanych wiele pięknych zabytków: czerwony ratusz, siedziba Uniwersytetu Medycznego, gmach Książnicy Pomorskiej. Dlaczego tak wartościową przestrzeń miejską oszpecać parkingowcem? - zastanawiali się uczestnicy piknikowego protestu.
Przechodniów przekonywali: "Wszystkim nam zależy na niezakorkowanym mieście. Budowa kolejnego parkingowca nas ku temu nie przybliży. Przeciwnie, dodatkowe miejsca parkingowe w centrum spowodują jeszcze większą liczbę aut wjeżdżających w jego obszar".
- Mamy wielopoziomowe i podziemne parkingi: pod "Medicusem", przy ZUS-ie, park & ride przy ul. Hangarowej. Miliony wydane z kasy miasta, a i tak mało kto z tych parkingowców korzysta. Mimo że miejsca mają tańsze niż w Strefie Płatnego Parkowania. To dlatego, że nadal bardziej się opłaca w naszym mieście stawiać auta byle gdzie i darmo. Szczeciński magistrat nie ma spójnej polityki transportowej i kompleksowego planu parkingowego. Realizuje pomysły z kapelusza. Płacąc za ich realizację publicznymi środkami. Tymczasem parkingowce powinni budować prywatni inwestorzy - komentował Piotr Czypicki. - Tak na całym świecie się dzieje, ale nie w Szczecinie. Gdzie teraz prezydent chce realizować kolejną obietnicę wyborczą, jaką złożył wobec lobby samochodowego. Wyłożyć 5-6 milionów złotych na parkingowiec przy ul. Dworcowej. To suma, za jaką można zbudować 20 placów zabaw, posadzić 500 drzew w centrum i wybudować basen szkolny. To są cele miasta i interes publiczny. Na pewno nie kolejny pusty parkingowiec.
W trakcie piknikowego protestu przechodniom rozdawano ulotki z hasłami: "Stanowcze NIE dla parkingowca u zbiegu ul. Dworcowej i Rybackiej" oraz "Likwidujmy korki - nie budujmy parkingowców!". Rozdawano też pyszne polskie jabłka. ©℗
(an)
Fot. Mirosław WINCONEK, Grzegorz SIWA