– Pomysł sprawdza się w Warszawie, ale też w mniejszych miastach, jak Swarzędz i Bolesławiec, a nam zależy, żeby Koszalin był bardziej bezpieczny – powiedział Sebastian Tałaj, radny miejski. To propozycja wykorzystania nowoczesnych technologii na rzecz zminimalizowania zagrożeń na drogach.
Aktywne przejście dla pieszych to alternatywa dla miejsc z sygnalizatorami świetlnymi. Nowoczesna „zebra” ma zsynchronizowane ze sobą elementy: czujnik ruchu, aktywne punktowe elementy odblaskowe, znak drogowy z lampą ostrzegawczą i system antypoślizgowy. Urządzenie informuje kierowcę o osobach na „zebrze”.
– Statystyki koszalińskie mówią same za siebie, bo w 2016 roku było dziesięć wypadków z udziałem pieszych, a rok temu już piętnaście – stwierdził radny Jakub Kowalik. – Chcemy, żeby ta liczba spadła do zera.
Propozycja wdrożenia tzw. inteligentnej „zebry”, w ramach Koszalińskiego Budżetu Obywatelskiego 2019, ma kosztować 280 tys. zł. Pomysłodawcy chcą, żeby system działał w czterech miejscach przy ruchliwych ulicach: Jana Pawła II (w okolicy kościoła pw. Ducha św.), Juliana Fałata (na wysokości Zakładu Ubezpieczeń Społecznych), Romualda Traugutta (w pobliżu sklepu Bodzio) oraz zbiegu Zwycięstwa i Zielonej (na wysokości ronda).
Głosowanie na projekty ogólnomiejskie nastąpi w II połowie września br. Osiedlowe zostaną wybrane już w czerwcu. W puli jest łącznie 3 mln zł. ©℗
Tekst i fot. (m)
Na zdjęciu: Radni z Platformy Obywatelskiej: Jakub Kowalik i Sebastian Tałaj prezentują wizualizację działania aktywnego przejścia dla pieszych na ulicy Jana Pawła II.