Pisaliśmy już, że ostatni nabytek Polskiej Żeglugi Bałtyckiej, prom „Cracovia”, w sobotę (20 maja) wypłynął z bułgarskiego portu Burgas. Jednostka trafi na remont do szczecińskiej „Gryfii”, a później ma kursować na linii Świnoujście-Ystad. Okazuje się, że w sierpniu dwa razy zawinie też do portu Rønne na Bornholmie.
Kołobrzeski armator PŻB - Polferries poinformował, że nabycie promu „Cracovia” i eksploatowanie go w długoterminowym czarterze to kolejny etap strategii odnowy floty. Jej kluczowym elementem jest budowa nowych promów. „Cracovia” ma wzmocnić pozycję rynkową spółki, poprawić wyniki finansowe i zagwarantować „finansowanie PŻB SA pod budowę nowej jednostki”.
- Podstawowym celem armatora jest odnowa tonażu poprzez budowę nowych promów w polskich stoczniach - podkreśla PŻB w komunikacie.
Przypomnijmy, że prom „Cracovia” spodziewany jest w Morskiej Stoczni Remontowej „Gryfia” w Szczecinie na początku czerwca. Po niewielkim remoncie będzie eksploatowany na linii Świnoujście-Ystad. Kursują tam już dwie inne jednostki PŻB: „Baltivia” i „Mazovia”.
Jednorazowo „Cracovia” będzie mogła zabrać ok. 126 samochodów ciężarowych i 64 osobowe, a także 640 pasażerów.
Zgodnie z decyzją armatora, wraz z wejściem na linię Świnoujście-Ystad „Cracovii”, otworzy on nową sezonową linię na duńską wyspę Bornholm.
- W sierpniu prom zawinie dwa razy do portu w Rønne - czytamy w komunikacie. (ek)
Na zdjęciu: Prom „Cracovia” jest już w drodze do Polski. Zanim dopłynie do Szczecina, ma próbnie zacumować w Ystad.
Fot. PŻB