Miejska Komisja ds. Rozwiązywania Problemów Alkoholowych w Kołobrzegu zaproponowała, aby w mieście wprowadzić całkowity zakaz sprzedaży wysokoprocentowych trunków w godzinach nocnych. Ograniczenie miałoby obejmować wszystkie punkty sprzedaży detalicznej, łącznie ze stacjami benzynowymi.
Alkoholu nie można byłoby kupić od godziny pierwszej w nocy do szóstej rano. Wyjątek stanowiłyby lokale gastronomiczne, czyli takie punkty, w których konsumpcja odbywa się na miejscu.
Projekt uchwały w tej sprawie trafi na obrady najbliższej sesji Rady Miasta, którą zaplanowano na najbliższy czwartek. Zdaniem pomysłodawców, jeśli przepis zostanie przyjęty, będzie miał on pozytywny wpływ na odpowiednie kształtowanie polityki społecznej w zakresie przeciwdziałania alkoholizmowi, a ponadto przyczyni się do ograniczenia przypadków zakłócania bezpieczeństwa i porządku publicznego. Czy aby na pewno tak się stanie? Przeciwnicy inicjatywy zauważają, że spokój najczęściej zakłócają nie ci, którzy zaczynają pić o godzinie pierwszej w nocy, ale ci, którzy imprezują już od wieczora. Poza tym wskazują na sztuczne wstrzymanie sprzedaży, bo wódkę będzie można nadal kupić na terenie wsi Zieleniewo, która bezpośrednio graniczy z Kołobrzegiem. Przepis, o ile wejdzie w życie, przyciągać będzie klientów do tamtejszej stacji benzynowej. Ostateczną decyzję w tej sprawie podejmą oczywiście radni. ©℗
(pw)
Fot. Artur Bakaj