Długo zapowiadane przetasowanie w Sejmiku województwa w końcu doszło do skutku. Mimo zapowiedzi chęci szerokiej współpracy, na konferencji inaugurującej istnienie klubu Pro Centrum padły również bardzo konkretne żądania w kierunku marszałka. Miks byłych radnych Nowoczesnej i Bezpartyjnych chce wejść do zarządu województwa i liczy na dalsze zmiany w Sejmiku. Co z tego wyjdzie?
W czwartek (28 października) pod Sejmikiem Województwa Zachodniopomorskiego w Szczecinie odbyła się konferencja zwołana przez posła na Sejm RP Radosława Lubczyka, należącego obecnie do Koalicji Polskiej, po wielu latach działalności w Nowoczesnej. Radny Rafał Rosiński, przewodniczący nowo powstałego klubu Pro Centrum, zapowiedział, że klub będzie miał na celu działanie na rzecz dobra mieszkańców regionów, które dotychczas były niedofinansowywane przez zarząd województwa. Zaznaczył również, że dążenie do równego podziału budżetu pomiędzy wschodnią a zachodnią część województwa, jest jedynym sposobem na jego rozwój.
– Nowy klub Pro Centrum pozwoli nam być bardziej autonomicznym tworem w naszym sejmiku. Ustawiamy się na środku sceny politycznej, aby reprezentować wyborców, którzy nie chcą wojny polsko-polskiej, będziemy łączyć, a nie dzielić. Dlatego też pretendujemy do zarządu województwa, chcemy mieć większy wpływ na możliwości decyzyjne, które istnieją tylko w zarządzie – mówił radny Zbigniew Chojecki, który 21 października wystąpił z klubu Koalicji Obywatelskiej, gdyż jak tłumaczył, od początku uważał, że zarząd województwa, który składa się w większości z członków KO działa niekorzystnie dla mieszkańców. Zaznaczył również, że obecny zarząd nie zauważa problemu niedofinansowywania niektórych obszarów, a budżet na granty sołeckie powinien być znacznie zwiększony.
Radny Artur Wezgraj, który jest trzecim członkiem nowego klubu, podkreślił, że nazwa klubu jest wybrana świadomie i nawiązuje do głównego celu Pro Centrum, czyli do stworzenia strategii zrównoważonego rozwoju, dzięki której tereny takie jak powiat myśliborski, szczecinecki, czy drawski otrzymają takie wsparcie, na jakie zasługują.
– Pro Centrum jest klubem dla radnych takich jak my, dla których okowy partyjne są dużym utrudnieniem. Chcemy jednak, aby nie było wątpliwości, że koło to nie powstało jedynie dla stołków. Nie rozważaliśmy jeszcze, kto będzie pretendował do zarządu, nie wiemy nawet czy to będzie któryś z nas, czy może jedna z osób, które jeszcze do nas dołączą – mówił Wezgraj.
– Radni bezpartyjni, którzy teraz znajdują się w naszym klubie, to osoby, które będą mówić, gdzie pieniądze z województwa aktualnie trafiają, a gdzie powinny trafić. Natomiast aby tymi pieniędzmi móc zarządzać, trzeba mieć swoją reprezentację w zarządzie. Klub Pro Centrum jest aktualnie trzecią największą siłą w Sejmiku, dlatego też jeśli marszałek Olgierd Geblewicz chce dalej rozmawiać o swoich pomysłach, będzie musiał zaprosić do współrządzenia województwem także nasz klub – stwierdził Lubczyk. – Wybieram się właśnie do Warszawy, gdzie odbędę rozmowy z szefem Koalicji Polskiej Władysławem Kosiniakiem Kamyszem, a także szefem Platformy Obywatelskiej Donaldem Tuskiem. Mam nadzieję, że po tych dyskusjach zmiany w zarządzie województwa się pojawią.
Radny Chojecki dodał również, że do tej pory marszałek i zarząd prezentowali w większości dobre rozwiązania, jednak nie były one konsultowane ze wszystkimi radnymi. Klub Pro Centrum zarzeka się, że będzie alternatywą dla "agresywnej sceny politycznej", jaką mamy aktualnie w Polsce, a także że dzisiejsza inauguracja zainicjuje kolejne, dobre zmiany w Sejmiku. Kto następny przejdzie do Pro Centrum? To trudno stwierdzić, bo radni zapowiadają współpracę z każdym klubem, który będzie proponował rozwiązania korzystne dla mieszkańców pomijanych dotychczas gmin – zarówno z KO, z PSL-SLD, jak i z PiS-em. ©℗
Karolina Białczewska