Od stycznia 2018 roku zacznie obowiązywać ustawa prawo wodne. Dotyczy wszystkich, którzy z wody korzystają, także rolników. Czy w związku z tym można się spodziewać wzrostu kosztów produkcji rolnej? I w konsekwencji wyższych cen płodów rolnych w sklepach?
– Wszystkie zmiany w opłatach, w tym planowane opłaty za użytkowanie wód powierzchniowych do celów rolniczych, spowodują wzrost kosztów produkcji rolniczej. Szczególnie dotyczy to tych rolników, którzy nawadniają swoje uprawy. Głównie producentów warzyw, owoców, mających uprawy pod osłonami (szklarnie, namioty) czy prowadzących produkcję zwierzęcą. Trudno jednoznacznie określić, o ile koszty produkcji rolniczej z tego tytułu mogłyby wzrosnąć – mówi Marek Gardygajło, szef Działu Ekonomiki i Zarządzania Gospodarstwem Rolnym w ZODR w Barzkowicach.
Zapłacą za wodę z własnej studni
Rolnicy, którzy korzystają z wodociągów, nadal będą płacić tyle, ile obecnie. Ci zaś, którzy korzystają z własnych studni i teraz woda nic ich nie kosztuje, będą musieli zacząć płacić. Za wykorzystanie wody do prowadzenia gospodarstwa domowego, hodowli, nawadniania pól, sadów, upraw pod szkłem lub folią. Za wodę płacić też będą właściciele stawów rybnych. Stawki nie będą wysokie, maksymalnie od 5 do 30 groszy za metr sześc. w zależności od przeznaczenia tej wody i jej pochodzenia (woda powierzchniowa lub podziemna). Zwolnieni z opłat będą rolnicy – właściciele niewielkich gospodarstw zużywających w ciągu doby nie więcej niż 5 m sześć. wody.©℗
Cały artykuł w „Kurierze Szczecińskim”, e-wydaniu i wydaniu cyfrowym z 11 sierpnia 2017 r.
Tekst i fot. Piotr DUŻAK
