Sobota, 23 listopada 2024 r. 
REKLAMA

Prawie 1000 przypadków koronawirusa w Zachodniopomorskiem. Zmarło 28 osób

Data publikacji: 04 grudnia 2020 r. 10:57
Ostatnia aktualizacja: 04 grudnia 2020 r. 18:22
Prawie 1000 przypadków koronawirusa w Zachodniopomorskiem. Zmarło 28 osób
Fot. Jarosław Bzowy  

W województwie zachodniopomorskim mamy 999 nowych przypadków koronawirusa. Zmarło 28 zakażonych osób - w piątek po godz. 10.30 poinformowało Ministerstwo Zdrowia.

Najwięcej nowych zakażeń, bo aż 287 jest w Szczecinie. Na kolejnych miejscach znalazły się powiaty: wałecki (79 przypadków), stragardzki (64) i gryfiński (59).

W regionie zmarło w sumie 28 zakażonych osób, z których jedna nie miała chorób współistniejących. Najwięcej, bo aż 7 zgonów odnotowano w Szczecinie.

 

Powiat/Miasto

Liczba przypadków

Zgony w wyniku COVID i chorób współistniejących

Zgony w wyniku COVID bez chorób współistniejących

białogardzki 31 0 0
choszczeński 15 1 0
drawski 40 2 0
goleniowski 57 5 0
gryficki 30 0 1
gryfiński 59 1 0
kamieński 28 1 0
kołobrzeski 39 0 0
koszaliński 24 0 0
myśliborski 23 1 0
policki 47 1 0
pyrzycki 13 0 0
sławieński 28 0 0
stargardzki 64 0 0
szczecinecki 28 2 0
świdwiński 24 1 0
wałecki 79 1 0
łobeski 24 4 0
Koszalin 49 0 0
Szczecin 287 7 0
Świnoujście 10 0 0

 

(k)

REKLAMA
REKLAMA

Komentarze

GIenek
2020-12-05 10:20:34
Jasna sprawa że jak będzie mniej manifestacji to mniejszy potencjał do roznoszenia wirusa.Przecież główny lekarz epidemiolog kraju mówi że wszystkie zgromadzenia są zabronione z tego względu
@pps
2020-12-05 09:50:48
Myślę, że w twoim przypadku teleporada nie pomoże.
bez trampka
2020-12-04 22:57:31
A ja dla odmiany bez politycznych upodobań powiem że ta liczba to skutek badań na przeciwciała. Ci ludzie po prostu są przed tym badaniem testowani. Lekarz ma obowiązek zgłosić to do sanepidu a ci testują już całą resztę z otoczenia. Statystyka nie kłamie prawdopodobnie już każdy z nas zna osobę z otoczenia która miała covid-19. Kłamać może tylko zbierający dane lub ich publikujący. Wszystko opiera się o rzetelność sanepidu.
pps
2020-12-04 22:50:15
Pandemia koronowirusa nie jest efektem działań wirusa, tylko świata, który jej potrzebował. Ludzkość uwierzyła w istnienie straszliwej zarazy, ponieważ była bombardowana propagandą w każdym miejscu i na wszelkie możliwe sposoby. Nastąpił tu efekt komnaty luster, czyli długotrwałego przebywania w przestrzeni, w której spoglądanie w dowolnym kierunku generuje niemal identyczny obraz. A skoro wszyscy mówią tak samo, to musi być prawda. Nie ma i nigdy nie było żadnej pandemii wirusa 2019-nCoV. Wirus oczywiście istnieje, tak jak istnieje niemal trzysta wirusów wywołujących infekcje u ludzi. Jest po prostu kolejnym patogenem w puli. Problem polega na tym, że jest nowy i nietypowy - nie jest do końca naturalny, został laboratoryjnie podkręcony. Jednak intencją jego twórców nie było mordowanie milionów, tylko wywołanie chaosu na świecie. A najlepszym narzędziem do takiego zadania jest stosunkowo niegroźne zagrożenie biologiczne dające nieswoiste symptomy. SARS-CoV2 nie wywołuje objawów, z jakimi wcześniej nie mieliśmy do czynienia, a jego śmiertelność mieści się w granicach śmiertelności grypy sezonowej. Jesteśmy świadkami ogólnoświatowego zamachu stanu. Ziemia jest przejmowana przez korporacje i banki centralne, a narzędziem terroru został wirus. Z kilkuset chorób wybrano jedną i zbudowano wokół niej nową religię. Świat został podporządkowany tylko i wyłącznie mniemanej pandemii. Nie ma już innych chorób, nie ma innych problemów trawiących ludzkość, jest tylko koronawirus. Ludzkości będzie bardzo trudno wygrzebać się z tej sytuacji, gdyż nie bardzo wiadomo, z kim walczyć. O ile w czasie wojny i komunizmu wróg był jawny i namacalny, tak teraz jest rozmyty, niejasny, zupełnie niesprecyzowany. Na kogo skierować celownik? Na rząd, banki, media, firmy farmaceutyczne czy Google? I przede wszystkim jak walczyć - w internecie? Na ulicy? W sklepie? Jak to zrobić? Okoliczności są wyjątkowo niesprzyjające, bo nasza cywilizacja się z takim typem zniewolenia wcześniej nie mierzyła, a najpotężniejsze siły zrobią wszystko, by trzymać nas w strachu i iluzji najdłużej jak się da. Tymczasem ludzie wokół stale popełniają ten sam błąd, pytając się, ile to szaleństwo jeszcze potrwa, kiedy to wszystko się skończy. Niczym zrozpaczeni marynarze wypatrują lądu na rozkołysanej łodzi. Takie stawianie sprawy nie ma sensu. Dawny świat już nie wróci, nie ma na to żadnych szans, transformacja jest w toku. Za daleko to zaszło, by dało się jeszcze z tej ścieżki zawrócić. Teraz można już tylko gdybać, jaką formę ostatecznie to wszystko przybierze, jak wielki będzie stopień zniewolenia. Przebieg linii granicznej zależy od nas samych, bo oni posuną się tak daleko, jak im pozwolimy. Niestety na razie, po pierwszych miesiącach testowania, wiedzą, że mogą zrobić praktycznie wszystko - oddaliśmy Warszawę bez jednego wystrzału. Tak pokornej i uwłaczającej godności ludzkiej reakcji społecznej naprawdę się nie spodziewałem. Rodzący się na naszych oczach totalitaryzm będzie trwał przynajmniej kilka lat, a według moich estymacji potrwa dekadę, czyli do 2030 roku, gdyż ta data pojawia się dosłownie wszędzie - w dokumentach ONZ, WHO, na stronach rządów, fundacji i innych globalistycznych agend. To jest operacja nastawiona na maraton, nie sprint. Zmiany będą przeprowadzane powoli, małymi kroczkami, stopniowo i sukcesywnie. Będą nam dokręcać śrubę, a potem troszkę ją odkręcać, zrobią dwa kroki w przód i jeden w tył. Zmiany muszą zachodzić na tyle powoli, by społeczeństwo zdążyło się do każdej nich przyzwyczaić. Tak jak pies, któremu stopniowo skraca się smycz, i po jakimś czasie już nawet nie zdaje sobie sprawy, że chodzi posłusznie przy samej nodze swego pana. Obecnie wszystko wygląda jak rozstawianie figur na szachownicy przed zmasowanym atakiem. Najpierw zatkali ludziom usta i zabronili się gromadzić. Potem zamknęli przychodzenie, zrujnowali przedsiębiorców, zniszczyli gospodarkę. Doprowadzili do tragicznej śmierci tysięcy ludzi, którzy nie otrzymali pomocy medycznej na czas - zabili ich dosłownie, fizycznie. Coraz głośniej mówi się o konieczności przeprowadzenia przymusowych testów i szczepień. W międzyczasie budują izolatoria i nowelizują prawo szczepionkowe tak, by w razie czego móc zaszczepić wszystkich bez ich zgody. Znajdujemy się najpoważniejszej sytuacji od zakończenia drugiej wojny światowej.
do do @Stop PIS
2020-12-04 18:03:57
Może jakiś kontrargument pisowska tuzo intelektu :))) Napisał 100% prawdy tak się zachowujecie!!
Pytam
2020-12-04 17:49:57
Kiedy Morawiecki zamknie wreszcie wylegarnie koronawirusa czyli kościoły
@do @Stop PIS
2020-12-04 17:39:00
Uderz w stół .........😁
do @Stop PIS
2020-12-04 16:58:21
Człowieku ty się idź leczyć.Nie wiesz co piszesz, chyba zowu piłeś
Teresa
2020-12-04 16:32:22
Otwarte kościoły są przyczyną zakażeń
Stop PIS
2020-12-04 16:11:46
Znowu dyżurne Trolle od Mateckiego za pieniądze Funduszu Sprawiedliwości Ziobry obrażają bezpodstawnie uczestników najważniejszego prawa w demokracji czyli prawa do manifestacji?? Wy wyznawcy Kaczelnika własną rodzinę byście zaprzedali za parę srebrników .Ohyda !
@Ewa
2020-12-04 14:38:28
Mark Twain popełnił kiedyś pewną sentencję. Pasuje do ciebie jak ulał - "Czasem lepiej jest milczeć i tylko wyglądać na idiotkę, niż się odezwać i rozwiać wszelkie wątpliwości".
Ewa
2020-12-04 14:26:18
Skutki manifestacji są odłożone w czasie.One tego nie rozumieją bo przecież nie umieją powiązać seksu bez zabdzpieczenia z ciążą i dlatego żądają aborcji bez granic
Olek
2020-12-04 13:49:15
Gdyby te wulgarne macice wiedziały, jakie są ohydne...
babochłop
2020-12-04 13:15:37
Wychodzą te liczby po tych manifestacjach wulgarnych BABOCHŁOPÓW !

Dodaj komentarz

HEJT STOP
0 / 500


REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA