Prawica kontra Karta LGBT

 

Szczecińscy politycy zjednoczonej prawicy zaprezentowali projekt uchwały mającej zagwarantować, że uczniowie będą brali udział tylko w takich dodatkowych szkolnych zajęciach, które są zgodne ze światopoglądem ich rodziców. Działacze przyznają, że to ruch wyprzedzający - na wypadek, gdyby prezydentowi Piotrowi Krzystkowi przyszło do głowy podpisać Kartę LGBT podobną do tej, którą podpisał prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski. Krzystek jednak, przynajmniej na razie, takich planów nie ma.

- Należę do pokolenia, dla którego wychowanie dzieci było wyłącznie kwestią rodziców - mówił Bartłomiej Sochański, przewodniczący klubu Prawa i Sprawiedliwości w radzie miasta. - Jeżeli były jakieś odstępstwa od orientacji seksualnej, traktowało się to w kategoriach obyczajowych, jako rzecz, które nie powinna być sensacją w życiu publicznym. Teraz jest niestety inaczej. Mimo że mamy przeróżnego rodzaju regulacje prawne, pewne grupy domagają się hałaśliwie afirmacji ich orientacji seksualnej w życiu publicznym. My jesteśmy za tolerancją dla wszystkich mniejszości, ale tolerować to nie znaczy afirmować czy propagować.

Radny rady miasta Dariusz Matecki stwierdził, że Karta LBGT wprowadza edukację seksualną zgodną z wytycznymi Światowej Organizacji Zdrowia:

- Zacytuję fragment wytycznych: "Dla dzieci 0 - 4 przekaż informacje na temat: radość i przyjemność z dotykania własnego ciała, masturbacja w okresie wczesnego dzieciństwa, odkrywanie własnego ciała i narządów płciowych, naucz dziecko wyrażania własnych potrzeb, życzeń i granic na przykład w kontekście zabawy lekarza, przekaż informacje na temat różnych rodzajów związków". Mamy dzieci w wieku do czterech lat uczyć, że istnieją związki homoseksualne, i uczyć je masturbacji. Dla mnie to zakrawa o pedofilię i jest niedopuszczalne.

- Pan marszałek Olgierd Geblewicz przy współpracy z pełnomocniczką do spraw równości w Urzędzie Marszałkowskim podpisał kartę różnorodności i stwierdził, że podpisał ją samorząd województwa, ale nie przyjął jej samorząd, tylko Urząd Marszałkowski - dodawała Małgorzata Jacyna-Witt, przewodnicząca klubu PiS w sejmiku. - Karty Różnorodności podpisywane przez różnego rodzaju urzędy to nic innego jak dawanie możliwości zarabiania na różnorodności.

Łukasz Kolasa, rzecznik prezydenta Krzystka, poinformował nas, że jeśli chodzi o wprowadzenie w Szczecinie dokumentu podobnego do Karty LGBT, to "na ten moment nie ma takich planów".

Podczas konferencji polityków prawicy pojawił się też wątek kanclerza Uniwersytetu Szczecińskiego, Andrzeja Jakubowskiego, który napisał w mediach społecznościowych, że "Karta LGBT plus niszczy dzieciństwo". Nie spodobało się to opozycji.

 - W cywilizowanym świecie tego typu komentarze są nie do zaakceptowania - napisał poseł Piotr Misiło z Koalicji Obywatelskiej w liście do rektora US. - To niedopuszczalne, by pracownik naukowy Uniwersytetu Szczecińskiego z taką pogardą odnosił się do elementarnych praw człowieka, a właśnie je gwarantuje Karta LGBT.

Poseł zaapelował o powołanie na stanowisko kanclerza US kogoś bardziej odpowiedniego.

Wedle Dariusza Mateckiego takie działania opozycji to próba cenzury.

Uczelnia całą sytuację skomentowała tak: "Władze Uniwersytetu Szczecińskiego nie będą odnosić się do wypowiedzi i opinii pracowników uczelni, zamieszczanych na prywatnych profilach, znajdujących się na portalach społecznościowych, niezależnie od pełnionej przez nich funkcji.”©℗

Tekst i fot. (as)

Na zdjęciu: Małgorzata Jacyna-Witt, Bartłomiej Sochański i Dariusz Matecki zaprezentowali projekt nowej uchwały.