Od dłuższego czasu mamy w Polsce do czynienia z malejącym bezrobociem. W Szczecinie roi się od ofert pracy. Zwłaszcza dla ludzi młodych, wchodzących w dorosłe życie – studentów oraz uczniów poszukujących pracy dorywczej lub sezonowej.
Jak co roku w okresie wakacyjnym jest zwiększony popyt na pracę sezonową. Młodych pracowników potrzeba w takich branżach, jak: gastronomia, hotelarstwo, budownictwo itp. Pracodawcy najbardziej zabiegają o pracowników w sektorze handlowym. Witryny sklepowe są oklejone ofertami pracy.
– Od ponad miesiąca w moim sklepie wisi ogłoszenie o pracę. Niestety do dzisiaj odebrałem zaledwie dwa telefony – mówi „Kurierowi” szczeciński handlowiec, pan Zbigniew. – Szkoda tylko, że osoby zainteresowane nie nadawały się, ponieważ nie spełniały kryterium wiekowego. Potrzebuję ludzi młodych, a przede wszystkim energicznych oraz żywiołowych.
W Szczecinie przy pl. Dziecka 14 siedzibę ma Studencka Spółdzielnia Pracy „Bratniak”, która działa od 1961 roku. Aby się zapisać na listę do zleceń, należy mieć aktualną książeczkę pracy.
– Generalnie zatrudniamy studentów i uczniów, sporadycznie inne osoby – wyjaśnia Tomasz Racławski, prezes zarządu „Bratniaka”. – U nas każdy chętny do pracy przechodzi szkolenie BHP, następnie sprawdzamy, czy dana osoba jest zdolna do jej wykonywania. Prace są zazwyczaj krótkotrwałe, dlatego oferujemy wyłącznie umowy-zlecenia.
Przeważająca część, niemal 3/4 ofert, kierowana jest do mężczyzn, ponieważ na ogół są to prace wymagające większej sprawności fizycznej. Do pracy preferowane są osoby pełnoletnie.
– W ofercie mamy prace przeładunkowe oraz kompletowanie, pakowanie i rozpakowywanie towarów (napoje, artykuły spożywcze i przemysłowe) lub przy produkcji artykułów – wylicza T. Racławski.
Obecnie zatrudnienie znalazło około 70 osób. Liczba pracujących jest mniejsza niż w roku ubiegłym. Taka sytuacja spowodowana jest m.in. większą ilością ofert na rynku pracy.
– Niektórzy pracują kilka dni, ale zdecydowana większość – cały sezon. W ciągu roku jednak nie narzekamy na brak chętnych – dodaje prezes.
Prace odbywają się nie tylko na terenie Szczecina, ale również w Goleniowie, Koszalinie i innych miejscowościach województwa zachodniopomorskiego. Spółdzielnia rozlicza się z pracującymi raz w miesiącu, istnieje też możliwość wzięcia zaliczki. Wynagrodzenie stanowi płacę minimalną, czyli około 11-12 złotych na rękę za godzinę. Spółdzielnia umożliwia też pracę akordową, w której płaca uzależniona jest od ilości wykonywanej pracy. Dzięki temu studenci mogą zarobić nawet podwójnie.
Obecnie na tablicy widnieją takie oferty, jak: przeprowadzki (przenoszenie mebli), przeładunek elementów metalowych, montaż elementów elektrycznych, wykładanie towaru, praca przy produkcji napojów.
Z kolei w Powiatowym Urzędzie Pracy ofertą dla ludzi młodych są przede wszystkim staże. Mogą się o nie ubiegać osoby do 30. roku życia. Wyjątkiem są staże współfinansowane z Europejskiego Funduszu Społecznego w ramach Regionalnego Programu Operacyjnego. Ten projekt jest skierowany do osób bezrobotnych w wieku 30 lat i powyżej.
Jak poinformowała Agnieszka Baziur z PUP w Szczecinie, w chwili obecnej z tego typu oferty korzysta dziesięć osób.
– Niedawno zakończyliśmy proces konkursowy i rozpatrywane są wnioski, w związku tym liczba stażystów się powiększy – mówi Baziur.
Obecnie w szczecińskim PUP liczba zarejestrowanych bezrobotnych to 4920. Poszukiwani są pracownicy do takich zawodów jak m.in.: kucharz, magazynier, doradca klienta, fizjoterapeuta, malarz, kierownik budowy.
– W Powiatowym Urzędzie Pracy jest szereg przeróżnych ofert pracy, każdy może znaleźć coś dla siebie – zapewnia Agnieszka Baziur. ©℗
Tekst i fot. Kamil Krukowski