W piątek przed południem wybuchł pożar w Żarowie pod Stargardem. Zginął w nim 64-letni mężczyzna.
Ok. godz. 11.45 strażacy ze Stargardu otrzymali informacje o pożarze przyczepy kempingowej w Żarowie. Pojechały tam trzy zastępy straży pożarnej. Na podwórzu, obok pomieszczeń gospodarskich, płonęła przyczepa kempingowa.
- Po ugaszeniu ognia i przeszukaniu przyczepy znaleziono w niej ciało mężczyzny - informuje Rafał Matysik ze stargardzkiej straży pożarnej.
W Żarowie działali strażacy z OSP Żarowo i z PSP Stargard. Do Żarowa pojechała też policja i prokurator.
- Ustalamy okoliczności tego tragicznego zdarzenia - mówi podkom. Krzysztof Wojsznarowicz, rzecznik stargardzkiej policji. - Działania są prowadzone pod nadzorem prokuratora.
Mężczyzna, którego spalone zwłoki znaleziono w przyczepie, pomieszkiwał w niej.
(w)