Dym było widać z różnych miejsc w Świnoujściu. Płonąca na promenadzie wiata postawiła na nogi strażaków. Na szczęście pożar udało się szybko ugasić i nie doszło do eksplozji znajdujących się tutaj butli z propan-butanem. Ucierpiała także znajdująca się obok popularna kawiarnia.
Pożar rozpętał się w poniedziałek (19 marca) o świcie przy ul. Uzdrowiskowej na lewobrzeżu Świnoujścia. Na miejsce przyjechały trzy zastępy straży pożarnej: dwa z Państwowej Straży Pożarnej, a jeden z wojskowej. Strażacy szybko poradzili sobie z ogniem.
- Podano prąd wody na płonące namioty handlowe oraz prąd wody na znajdującą się obok kawiarnię. Szybko udało się ugasić ogień. Na terenie zdarzenia znajdowały się dwie jedenastokilogramowe butle z propan-butanem. Zostały schłodzone. Dodatkowo dokonano sprawdzenia butli kamerą termowizyjną, żeby ustalić temperaturę. Pomieszczenie kawiarni otworzono w celu oddymienia - relacjonuje kpt. Marcin Kubas, rzecznik prasowy świnoujskiej Straży Pożarnej.
Jakie są zniszczenia? Wiata spłonęła, a wraz z nią sprzęt, który znajdował się w środku. Ogień zniszczył też ścianę boczną. Częściowo spaleniu uległo również wyposażenie oraz wystrój kawiarni. Na miejscu pojawiło się pogotowie energetyczne, które odcięło zasilanie. Po wszystkim nie stwierdzono kolejnych zagrożeń. Za pomocą detektora ustalono również, że obecność gazów nie przekracza normy. Na miejsce przyjechała policja. Przyczyny pożaru będą ustalane. Są straty materialne, które zostaną oszacowane, ale w wyniku zdarzenia nie ucierpiał żaden człowiek. ©℗
Tekst i fot. BaT
Na zdjęciu: Pożar wybuchł w namiocie. Częściowo ucierpiała także kawiarnia znajdująca się obok. Na szczęście nie doszło do eksplozji dwóch butli z propan-butanem.