Powstają zimowe „gawry" dla małych zwierząt. Nie tylko dla jeży

Wyglądają niepozornie - jednak pomogą przetrwać zimę małym zwierzętom w Szczecinie. Fot. UM Szczecin  

Miasto zainwestowało w schronienia dla małych zwierząt, w tym również niezwykle sympatycznych i pożytecznych jeży. To proste kopce z gałęzi i liści. Niepozorne lecz o ogromnym znaczeniu, bo pomogą im przetrwać zimę. Niestety, nie wszędzie ta inicjatywa znalazła zrozumienie.

Do tej pory takie kopce, a właściwie stosy biocenotyczne, można było spotkać głównie w lasach miejskich oraz sąsiadujących z nimi terenach rekreacyjnych, jak choćby w „Centrum ochrony bioróżnorodności - Syrenie Stawy”. Teraz pojawiły się również w 42 punktach bliższych śródmiejskiej zabudowie.

- Nie znajdują się one w pobliżu lasów lecz w enklawach parkowych, gdzie w niedalekiej odległości spaceruje więcej osób. W miejscach, które nie są koszone, porośniętymi trawami czy bardziej zagęszczonymi zielenią - informuje Andrzej Kus, rzecznik prasowy miasta ds. komunalnych i ochrony środowiska. - Znajdziemy je więc m.in. w Parku Żeromskiego, przy ul. Powstańców Wielkopolskich, ul. Romantycznej czy w parku Wszystkich Dzieci.

Kopce z gałęzi i liści są niepozorne. Ale dla małych zwierząt mają wielkie znaczenie. Bowiem pomogą im - czyli np. jaszczurkom i jeżom - przetrwać zimę. Tymczasem dwa z takich schronień zostały zniszczone. Jeden na Pogodnie, a drugi na os. Bukowe-Klęskowo.

- Przy ul. Romantycznej stos bicenotyczny został spalony. Natomiast na pl. Jakuba Wujka rozebrany. W tym ostatnim miejscu sprawca pozostawił… podziękowania za przygotowanie drewna kominkowego - przekazuje A. Kus. - Dlatego we wszystkich miejscach, gdzie znalazły się stosy biocenotyczne, zostaną ustawione tabliczki informacyjne.

Wtedy już nikt nie będzie miał wątpliwości z czym ma do czynienia. I będzie wiedział, że nie wolno niszczyć zwierzętom schronienia przed zimą.

(an)