Środa, 26 listopada 2025 r. 
REKLAMA

Powrót Wegi. Zagubiona suczka w wielkim mieście

Data publikacji: 01 marca 2025 r. 12:39
Ostatnia aktualizacja: 01 marca 2025 r. 16:54
Powrót Wegi. Zagubiona suczka w wielkim mieście
Wega sama wybrała ekipę szczecińskiego ZDiTM do odnalezienia jej domu – stanęła na ul. Świętochowskiego i… „nie chciała zejść z jezdni, a jej oczy prosiły o pomoc”. Fot. ZDiTM  

„Nie chciała zejść z jezdni. A jej oczy prosiły o pomoc” – tak spotkanie z pewną długowłosą czarnulą wspominają pracownicy Zarządu Dróg i Transportu Miejskiego w Szczecinie. Mowa o Wedze, która – samotna i drżąca – jakimś cudem znalazła się na ul. Świętochowskiego.

REKLAMA

Ciemnooka i pogodna z natury. Do tego nad wyraz towarzyska.

– Okoliczni mieszkańcy nie znali piękności. Mówili, że to przybłęda, choć na taką nie wyglądała. Zaproszona do samochodu, nie odmówiła. W Zarządzie Dróg i Transportu Miejskiego, gdzie ją dowieziono, skradła serca wszystkich pracowników. Natychmiast pojawiło się wiele pomysłów, co z nią zrobić. Jednak najważniejszym było odnalezienie jej rodziny – relacjonuje Kacper Reszczyński, specjalista z zespołu ds. mediów, skarg i wniosków Zarządu Dróg i Transportu Miejskiego.

Wegę przewieziono do schroniska. Okazało się jednak, że nie jest oznakowana przy pomocy mikroczipa.

– W sercu jednej z naszych inspektorek natychmiast zapadła decyzja: „cudowna dziewczynko, zabieram cię do domu” – opowiada Kacper Reszczyński. – W tym czasie każdy z nas powielał ogłoszenie, wystawione przez schronisko, wierząc w moc internetu. Natomiast zaopatrzona w posłanie, pluszaka, karmę i przysmaki Wega trafiła do rodziny zastępczej. Odnalazła w niej spokój, a też wniosła wiele radości.

Poszukiwania dawnej rodziny Wegi po kilku dniach (3 lutego) zakończyły się sukcesem. Wega szczęśliwie wróciła do swojej pani.

– Jak to w takich historiach bywa, wzruszeniom i łzom szczęścia nie było końca – dodaje Kacper Reszczyński. – Wega, czyli suczka o najpiękniejszym piwnym spojrzeniu, to kolejny czworonóg, którym zaopiekowali się pracownicy ZDiTM, każdego dnia kontrolujący nawierzchnie jezdni i chodników, pojazdy komunikacji miejskiej, sprawdzający tzw. zajęcia pasa drogowego oraz oznakowanie szczecińskich ulic.

Jeden z takich odnalezionych psiaków znalazł dom właśnie u inspektorki ZDiTM. Inny – tymczasowe schronienie, gdy jego pan musiał trafić do szpitala. Zdarzył się przypadek szczególny – rudego psiaka skradzionego sprzed sklepu, który został odnaleziony i wrócił do rodziny dzięki autobusowemu monitoringowi. Bywają też „notoryczni uciekinierzy”, zaglądający do siedziby ZDiTM. Im również inspektorzy nieraz już pomogli powrócić do domu. ©℗

(an)

REKLAMA

Komentarze

Prawdopodobnie
2025-03-01 16:12:12
szybka decyzja inspektorki o zabraniu psa do domu zapobiegła standardowemu u przyjaciół zwierząt okaleczeniu - sterylizacji. Oddając tam psa trzeba mieć świadomość, że już taki sam stamtąd nie wróci.
Aby odpowiedzieć na komentarz, musisz być zalogowany.
Tylko zalogowani użytkownicy mają możliwość komentowania
Zaloguj się Zarejestruj
REKLAMA
REKLAMA