Cały artykuł to raptem 4 krótkie zdania, w tym jedno mówiące wyraźnie "chłopiec przechodził przez ulicę poza wyznaczonym przejściem" - ale nawet tego nie ogarnąłeś i piszesz bzdury o potrąceniu na przejściu. Zanim skomentujesz, zapoznaj się z komentowanym artykułem!

skoro przechodził po pasach to święte i nie ma znaczenia że sak psy też chadzają przez ulicę to też walić.skoro paniusia potrąciła to jest winna i koniec ile razy mówi się żeby nie używać telefonów i co klops.a próżniej bo ja bo mi przeszkodził w rozmowie.Policja w takich wypadkach winna sprawdzić telefon i ostatnie połączenie wszystko wyjaśni się za taki wątek dodatkowa kara.

Święte słowa! Nawet nie pomnę ile to razy widziałem paniusie w suvsch gapiące się w telefon, albo wiszącze na słuchace, wjeżdżając na przejście dla pieszych. Oczywiście że kierując pojazdem, jakimkolwiek, choćby u hulajnogą, musisz mieć oczy do okoła głowy. Zasada ograniczonego zaufania, to pierwsze czym się każdy powinien kierować na drodze. Kiedy jadę autem, zawsze obserwuję pobocze drogi, żeby przewidzieć, kiedy ktoś może mi wleźć pod koła

Byłam świadkiem tego zdarzenia. Kierująca sekundy wcześniej zatrzymała się dla mnie na przejściu dla pieszych znajdujących się ok.50m wcześniej i nie rozpędziła się w sposób przekraczający przepisy. Chłopak bardzo szybko i bez żadnego zastanowienia wtargnął na ulicę w niewyznaczonym miejscu. Każdy kto akurat przejeżdżałby w tamtym momencie nie zdążyłby zahamować w porę.

W mieście trzeba mieć oczy wręcz dokoła głowy jadąc autem jednośladem i NiE tylko...ale jak ktoś lubi na smartfonie mieć wzrok zamiast na drodze to są tego przykłady, kary za korzystanie z telefonu podczas jazdy powinny być wyższe to by barany i baranice zmądrzeli

i wszystko jasne. Raczej siedzaca za kierownica, bo jakby kierowala to nie potracilaby

Tu się zgadzam, ewidentnie wina rodziców i powinni kobiecie płacić za naprawę auta i terapię, bo pewnie ma teraz traumę przez ich niewychowanego dzieciaka. Po pierwsze to taki dzieciak nie powinien sam biegać po ulicy, po drugie, jak piszesz, powinien już dawno być przez rodziców nauczony jak bezpiecznie przechodzić przez ulicę. Brak opieki i wychowania = powinni płacić odszkodowanie, bo to zdecydowanie wina rodziców.

Pytanie czy ty masz prawo jazdy i doświadczenie za kierownicą? Bo gdybyś miał, to byś głupich pytań nie zadawał. Ludzie, a zwłaszcza dzieci, potrafią nagle wybiec na ulicę z za zaparkowanego pojazdu, bez żadnego rozejrzenia. Nawet jadąc 10 km/h można nie zdążyć zareagować i wyhamować w takiej sytuacji. Wim z doświadczenia, bo kiedyś omal takiego gnojka nie rozjechałem, cudem tylko się udało zatrzymać milimetry przed nim, a jechałem dość wolno. Po prostu wyskoczył nie wiadomo skąd i kiedy.

Nie interesuj się, bo kociej mordy dostaniesz! Jakim trzeba być pustym dzbanem, żeby w takiej sprawie wpychać politykę? Weź ty się lecz na nogi, bo na głowę za późno! Bez mówienia, wiem jakiej partii wyborcą jesteś, ten smrodek pisuaru czuć na kilometr.

taki jest poziom nauczania wprowadzony za Nowacką z SLD komunistkę. Róbta co chceta. Sie ma.

8 letni chłopiec przechodził przez ulicę poza wyznaczonym przejściem dla pieszych? w szkole nie było zajęć z podstaw życia? rodzice nie uczyli jak i gdzie się przechodzi? dramat

Pytania jest zasadnicze czy głosowała na KO czy na PIS.

Pytanie, czy kierująca jechała z należytą prędkością?