12-letnia Amelka z Golczewa została już wypisana ze szpitala w Nowogardzie do domu. Stan porwanej dziewczynki lekarze oceniają jako dobry. W niedzielę (5 marca) w Kamieniu Pomorskim przesłuchane zostaną trzy osoby podejrzewane o porwanie dziecka.
Najprawdopodobniej dziś dwaj mężczyźni i kobieta, mieszkańcy powiatu goleniowskiego, usłyszą zarzuty.
- Śledztwo zostało wszczęte w sprawie uprowadzenia dziecka i pozbawienia go wolności, ale to tylko wstępna kwalifikacja - informowała w sobotę (4 marca) Małgorzata Wojciechowicz, rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Szczecinie.
Za porwanie grożą trzy lata więzienia. Ze względu na kaliber sprawy śledztwo przejęła Prokuratura Okręgowa w Szczecinie.
- Kluczowe będzie przesłuchanie dziewczynki. Czynność ta zostanie przeprowadzona przez sąd przy udziale psychologa, jak tylko to będzie możliwe. Teraz najważniejsze jest dobro dziecka, jego spokój – podkreśla Małgorzata Wojciechowicz.
Przypomnijmy, że wciągniętą do auta dziewczynkę i uprowadzoną, odnaleziono trzy godziny później (w piątek przed północą) w lesie, oddalonym o ok. 20 km od Golczewa. W jej uratowaniu pomógł przypadek. Choć na nogi postawiono 350 policjantów, ocalili ją policjanci po służbie, którzy wracali ze szkolenia w Szczytnie.
Jak się okazuje, dziewczynka została odnaleziona w stanie wskazującym na spożycie alkoholu.
- Dziewczynka, kiedy do nas trafiła, była w stanie wskazującym na spożycie alkoholu, ale nie na upojenie. Wykonane zostały badania toksykologiczne na obecność narkotyków i alkoholu. Czekamy na wyniki – mówi dr Andrzej Buragas, ordynator oddziału pediatrycznego w szpitalu w Nowogardzie.
12-latka w sobotę wieczorem wypisana została ze szpitala do domu. Jej stan lekarze oceniają jako dobry.
(reg)
Na zdjęciu: Jeden z zatrzymanych porywaczy.
Fot. PAP/Marcin BIELECKI