We wtorek chwilę po godzinie 22 jedna z policyjnych załóg patrolujących miasto została skierowana do centrum, gdzie doszło do awantury domowej. W jej takcie jedna z awanturujących się osób użyła noża i poważnie zraniła drugą osobę.
Policjanci po przyjeździe do mieszkania, w którym doszło do zdarzenia, spisali dane oraz rysopis sprawcy. Rozpoczęli poszukiwania w okolicy. Zaczęli od sprawdzenia pobliskich klatek schodowych. Przy jednej z nich zauważali osobę odpowiadającą rysopisowi i ubiorze poszukiwanego sprawcy. Co więcej okazało się, że mężczyzna ten ma dłonie oraz odzież pobrudzone krwią.
Po zatrzymaniu i wylegitymowaniu policjanci potwierdzili, że jest to poszukiwana osoba. Mężczyzna był pod wpływem alkoholu, miał w organizmie ponad dwa promile.
- Wstępnie policjanci ustalili, że mężczyzna przed zatrzymaniem w czasie awantury zaatakował nożem konkubenta swojej matki i zadał mu kilka ciosów w okolicę głowy oraz szyi. Następnie wyszedł z mieszkania jeszcze przed przyjazdem policjantów - informuje podkom. Mirosława Rudzińska.
30-latek usłyszał zarzuty usiłowania zabójstwa. Decyzją sądu został aresztowany na trzy miesiące. Mężczyznę, którego zaatakował, został trwale okaleczony - stracił oko i nadal przebywa w szpitalu.
Aresztowanemu grozi kara pozbawienia wolności na czas nie krótszy niż 8 lat, kara 25 lat pozbawienia wolności albo kara dożywotniego pozbawienia wolności.
(k)
Fot. Robert WOJCIECHOWSKI