Przed godz. 9 w niedzielę (6 bm.) do Wojewódzkiej Stacji Pogotowia Ratunkowego dotarło zgłoszenie z Wolina o poparzeniach, jakich doznało półtoraroczne dziecko. Chłopiec został opatrzony przez przybyły na miejsce zespół ratownictwa medycznego i następnie przetransportowany śmigłowcem Lotniczego Pogotowia Ratunkowego do jednego ze szczecińskich szpitali.
- Chłopczyk miał na siebie wylać z kubka gorącą ciecz, najprawdopodobniej była to herbata. Malec doznał poparzeń I i II stopnia brzucha, klatki piersiowej, kończyny górnej i brody - poinformowała Paulina Heigel, rzeczniczka prasowa Wojewódzkiej Stacji Pogotowia Ratunkowego w Szczecinie.
W momencie przekazywania poszkodowanego do lecznicy jego stan określony został jako stabilny, dobry. ©℗
(MIR)