Kot Gacek, stały mieszkaniec ul. Kaszubskiej w Szczecinie, ulubieniec mieszkańców i turystów, stał się legendą. Od ok. tygodnia wiadomo, że jest jednym z żywych symboli miasta, który doczekał się mocnej pozycji w Google. Nazywany "Królem Śródmieścia" czarno-biały kot, który wybrał wolność zamiast wygodnego mieszkania, niewątpliwie jest jednym z miejskich celebrytów. W piątek, z okazji Światowego Dnia Kota, pojawił się pomysł, by Gacka wykorzystać do promocji miasta.
- Według Google Maps jedną z najlepiej ocenianych atrakcji naszego miasta jest lokator ulicy Kaszubskiej - kot Gacek. Tym samym stał się ambasadorem i atrakcją Szczecina - stwierdził radny Patryk Jaskulski. - Są turyści, którzy specjalnie dla niego przyjeżdżają do Szczecina, o czym ostatnio rozpisywały się ogólnopolskie media.
Radny zastanawia się, czy miasto ma zamiar wykorzystać potencjał marketingowy kota Gacka i planuje "nawiązać z nim współpracę" w celu promocji Szczecina? Czy w związku z tym, że Gacek na dobre wpisał się w krajobraz "miejskiej dżungli" i jest jedną z atrakcji miasta, planuje się ustawienie tablicy informacyjnej w Systemie Identyfikacji Wizualnej dla turystów opisującej sylwetkę naszego bohatera przy jego miejscu zamieszkania?
Samo pytanie można potraktować z przymrużeniem oka. Ale popularność Gacka, a co za tym idzie potencjał, który przy okazji sam się stworzył, są bezdyskusyjne. Wśród ponad 3 tys. opinii wydanych przez użytkowników Google można trafić na takie: "Ten kot ma totalnie wywalone na to co się dzieje dookoła niego, ale warto było jechać 3 godziny żeby poczuć się przez niego olanym. Polecam", "To jedyny prawowity władca ulic. Widać, że szacun na dzielni ma i niczego mu nie brakuje". Gacek ma także konto na Instagramie, które jest już obserwowane przez ponad 6 tys. osób! Nic zatem dziwnego, że na facebookowym profilu "Mało szczegółowy Szczecin" przedstawiany jest jako poważny kontrkandydat w nadchodzących wyborach prezydenckich.
Miasto cieszy się z popularności Gacka i nie ukrywa, że to spory plus dla wszystkich. Takiej promocji nikt się nie spodziewał.
- Popularność Gacka rośnie niemal w takim tempie jak on sam - mówi półżartem Dariusz Sadowski z Centrum Informacji Miasta UM w Szczecinie. - Dlatego nie sposób przejść obok niego obojętnie. My też mamy słabość do tego kociego króla śródmieścia, dlatego już teraz relacjonujemy jego poczynania w mediach społecznościowych miasta - dodaje.
Jeśli Gacek się zgodzi, jeśli taka będzie jego wola, na tym się nie skończy - zapewniają półżartem, ale z cichą nadzieją także połserio magistraccy urzędnicy. Wiadomo bowiem, że tak znany i przede wszystkim niezależny celebryta, który wybrał wolność na ulicy, zamiast ciepłej kanapy, może mieć nadal własne pomysły na życie, które nijak będą się miały do planów miejskiej promocji. ©℗
Tomasz TOKARZEWSKI