Poniedziałek, 23 grudnia 2024 r. 
REKLAMA

Polowanie, no i Basta!

Data publikacji: 23 grudnia 2017 r. 16:18
Ostatnia aktualizacja: 04 listopada 2020 r. 22:45
Polowanie, no i Basta!
 

W lesie nieopodal Dolska w gminie Myślibórz aktywiści z organizacji Basta próbowali w minioną sobotę (16 grudnia) zablokować legalne polowanie. W wyniku incydentu, którego okoliczności bada policja – jeden z aktywistów protestujących przeciwko polowaniom – rzekomo został poturbowany i okradziony. Swoją wersję wydarzeń przedstawiają aktywiści, inna wyłania się z ustaleń policji, jeszcze inna z wyjaśnień samych myśliwych. Jedno zdarzenie – trzy (co najmniej) punkty widzenia.

Z relacji świadków wynika, że doszło do dwóch incydentów. Pierwszy miał miejsce w sobotę około g. 8 rano w miejscu zbiórki myśliwych w rejonie wsi Turze. Wówczas to pojawili się tam aktywiści organizacji Basta. Z ich relacji wynika, że w mikołajkowych czapkach zamierzali wręczyć myśliwym prezenty w postaci rózg i – co sami przyznają – przeszkodzić w polowaniu. Uczestnicy polowania nie uznali jednak tego za przejaw dobrej woli, zwłaszcza że – jak twierdzą – aktywiści „organizując nielegalne zgromadzenie byli do tego aroganccy i agresywni”. Myśliwi wezwali policję.

Stróże prawa spisali „trzech protestujących” i nie widząc powodu do interwencji, odjechali. Niedługo później doszło jednak do dużo poważniejszego incydentu. Otóż, kiedy myśliwi odjechali w głąb lasu, aktywiści ruszyli za nimi. Jeden z nich, jadący na rowerze, znacznie wyprzedził pozostałych. Kilkanaście minut później członkowie organizacji odnaleźli kolegę. Twierdził on, że został pobity i okradziony. Ukradziono mu – jak zapewniał – służbowy telefon komórkowy, kamerę i aparat fotograficzny. Przesłuchała go policja, a następnie odwieziony został do szpitala w Dębnie na obdukcję.

Cały artykuł w „Kurierze Szczecińskim”, e-wydaniu i wydaniu cyfrowym z 22 grudnia 2017 r.

Roman Ciepliński

Fot. Ryszard Pakieser (arch.)

REKLAMA
REKLAMA

Komentarze

gh
2017-12-27 07:54:50
@kocham braci mniejszych Św. Franciszek braćmi mniejszymi nazywał franciszkanów. Bardzo mi się podoba Twoja publiczna deklaracja sympatii do tego zakonu.
M.Dem.
2017-12-24 17:06:04
Rozwój ludzkości to większa dbałość człowieka o życie na Ziemi. O długość i jakość (komfort) życia ludzi i zwierząt. O wielkość populacji (liczebność) bez konieczności polowan na usmiercanie. Bohaterowie okrucienstwa i radosc z okrucienstwa beda tylko we wspomnieniach. Gdy swiat wygra wojne o rozum.
mariusz
2017-12-24 01:22:35
uwazam ze tak wlasnie bylo, na pewno "mysliwi" nie szli pieszo a;lbo jehali na rowerach? cos mi tu nie pasuje. chamstwo z ukladami na policji, ot to wszytsko I prokurato powinien zajac sie tym ukladem z Mysliborza.
Kocham braci mniejszych
2017-12-23 17:04:11
Natomiast chuliganów i terrorystów jakoś poprzeć nie mogę . Jeżeli ten konflikt będzie eskalował , to ... niestety mogą być tego tragiczniejsze skutki . Kto tu jest winny ?

Dodaj komentarz

HEJT STOP
0 / 500


REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA