Na brak pracy nie narzekają policjanci z wałeckiej grupy SPEED. W ostatnich dniach zatrzymali kilka praw jazdy - nie tylko za przekraczanie prędkości, ale także rażące wykroczenia, które stwarzają zagrożenie na drodze. Niepokojący jest fakt, że najczęściej popełniają je młodzi kierowcy.
Jako pierwszy uprawnienia do prowadzenia pojazdu stracił młody kierowca VW Jetty. Na krajowej „dziesiątce”, w miejscowości Nieradź, policyjny wideorejestrator zapisał manewr wyprzedzania pomimo linii ciągłej i znaku ostrzegającego o niebezpiecznym zakręcie w prawo. Wniosek o ukaranie tego kierowcy wkrótce trafi do sądu, a sprawcy oprócz utraty uprawnień grozi mu grzywna do 5 tys. zł.
O swoje bezpieczeństwo, a przede wszystkim podróżujących z nią małych pasażerów, nie zadbała kobieta, która przewoziła dwójkę dzieci i pędziła autem w miejscowości Golce 104 km na godz. Dozwolona prędkość w tym miejscu jest o 54 km/h niższa. Prawo jazdy straciła też 28-latka, która w Człopie jechała 107 km na godz. w miejscu, gdzie obowiązuje ograniczenie do „50". Kolejny kierowca jechał 90 km na godz., gdzie jest znak 40 km/h - także zatrzymano mu prawo jazdy.
Z powodu nadmiernego przekroczenia prędkości często dochodzi do tragicznych w skutkach wypadków. W pobliżu miejscowości Szczuczarz osobowy citroen, z nieustalonych przyczyn zjechał na przeciwległy pas ruchu i zderzył się czołowo z prawidłowo jadącym z przeciwnej strony pojazdem ciężarowym. W ciężarówce urwało się przednie koło, a jej kierowca stracił panowanie nad pojazdem, co prawdopodobnie skutkowało zderzeniem bocznym z jadącą z przeciwnego kierunku toyotą. W tym zdarzeniu zginął na miejscu 60-letni kierujący citroenem, a 58-letnia pasażerka zmarła po przetransportowaniu do szpitala. Kolejna pasażerka (17 l.) doznała wstrząśnienia mózgu.
(reg)
Fot. policja
