Do bardzo niebezpiecznego zdarzenia doszło w morzu przy plaży w Niechorzu. Dwóch kapiących się tam chłopców zostało wciągniętych przez prąd morski i zaczęło tonąć.
Dzieci były pod opieką rodziców, którzy zza parawanu nie dostrzegli jednak w porę zagrożenia. Sytuację zauważyło dwoje policjantów przebywających na urlopie w Niechorzu: zastępca Komendanta Powiatowego Policji w Stargardzie nadkom. Sławomir Wasilewski oraz zastępca Dyżurnego KWP w Szczecinie asp. szt Magdalena Rosa. Funkcjonariusze bez chwili zawahania wskoczyli do wody i zaalarmowali równocześnie rodziców chłopców. Córka policjantki natychmiast powiadomiła ratowników WOPR, którzy bezpiecznie wyciągnęli wszystkich z wody.
- W zdarzeniu tym funkcjonariusze odnieśli niegroźne obrażenia w postaci zadrapań. Całą sytuację z brzegu oglądał tłum postronnych osób, z których nikt nie odważył się ruszyć na pomoc - relacjonuje podkom. Krzysztof Wojsznarowicz.
W związku z tym wydarzeniem policja apeluje do osób wypoczywających nad wodą o zachowanie szczególnej ostrożności, a w szczególności uważną obserwację dzieci przebywających na plaży.
(k)
Fot. Robert Wojciechowski (arch.)