Mieszkańcy Szczecina coraz lepiej chronią się przed kradzieżami. Policja, z wyjątkiem skradzionych samochodów, ma w tej dziedzinie coraz lepszą wykrywalność. Niestety, wciąż śmiertelnie niebezpieczne pozostają przejścia dla pieszych.
W Szczecinie w zeszłym roku było o 17 proc. mniej kradzieży z włamaniem, a wykrywalność sprawców lub skradzionych przedmiotów wzrosła o 9 proc. - Rośnie świadomość ludzi, jak zabezpieczyć się przed kradzieżami. Ważne jest znakowanie przedmiotów, no i przede wszystkim czujni sąsiedzi - mówi mł. insp. Piotr Makuch, szef Komendy Miejskiej Policji w Szczecinie. W poniedziałek komendant spotkał się w magistracie z radnymi komisji ds. bezpieczeństwa.
Funkcjonariusze zanotowali za to spadek w wykrywalności skradzionych samochodów. W zeszłym roku w Szczecinie doszło do 78 takich przypadków. - Najczęściej giną audi, volkswageny, które są rozbierane na części. W większości to kradzieże na zamówienie - dodaje komendant.
Na ulicach Szczecina w 2016 roku doszło do 101 rozbojów, z czego wykrywalność dotyczy około 90 proc. przypadków. - Wiele daje nam monitoring. Jeśli mamy dobre nagranie, po trzech dniach mamy sprawcę - opowiada P. Makuch. Bójki i pobicia najczęściej generują lokale. Jak mówi komendant, policjanci bardzo często interweniują pod Senso, albo na ul. Jagiellońskiej. W zeszłym roku doszło do 49 takich bójek.
Szczecińska policja może się pochwalić prawie stuprocentową wykrywalnością przestępstw gospodarczych. - Najczęściej przestępstwa dotyczą funduszy unijnych, podatku VAT, zamówień publicznych, akcyzy, podróbek perfum czy ubrań - mówi P. Makuch. Zabezpieczono też dziesiątki kilogramów narkotyków w ponad 500 postępowaniach. ©℗
(szymw)
Wykrywalność sprawców lub skradzionych przedmiotów wzrosła o 9 proc.
Fot. KMP