Przez lata drony były wykorzystywane głównie przez wojsko, teraz zaczynają się nimi bawić kilkulatki. W najbliższych tygodniach możemy się spodziewać prawdziwej inwazji dronów na podwórkach, parkach czy na polanach, bowiem to urządzenie jest jednym z najchętniej kupowanych prezentów na majowe pierwsze komunie.
Na listach upominków komunijnych nic nie zmienia się od kilku lat – nadal goście przychodzą na uroczystość z prezentami typu tablet, konsola, rower, telefon komórkowy, laptop. Ale pojawiły się też nowe, najmodniejsze urządzenia – elektryczne deskorolki. Kosztują od 800 do 2 tys. za dwukołowe, a za te czterokołowe, osiągające prędkość aż do 32 km/h, trzeba zapłacić nawet 3,5 tys. zł. Mimo iż na liście prezentów są już nawet drony, goście zwykle dołączają do upominku też pamiątki, np. w formie książki albo karnetu z cytatami choćby Jana Pawła II. ©℗
Cały artykuł w "Kurierze Szczecińskim", e-wydaniu i wydaniu cyfrowym z 8 maja 2017 r.
Monika Gapińska
Fot. Robert Stachnik