Zawzięcie pracownic Domu Pomocy Społecznej w Gościnie przyniosło efekt. Kobiety domagające się podwyżek płac, które w większości zatrudnionych plasują się na najniższym dopuszczalnym poziomie, wywalczyły korzystne zmiany. Ich pensje wzrosną od 1 czerwca o 200 zł brutto.
Tak zdecydował Zarząd Powiatu Kołobrzeskiego, któremu podlega placówka.
Powód do zadowolenia mają także załogi innych powiatowych jednostek. Postanowiono bowiem, że płace pójdą w górę nie tylko w Gościnie, ale i w Domu Pomocy Społecznej we Włościborzu, Powiatowym Centrum Pomocy Rodzinie, Poradni Psychologiczno-Pedagogicznej, Zarządzie Dróg Powiatowych, Muzeum Oręża Polskiego, Ognisku Pracy Pozaszkolnej, Specjalistycznym Ośrodku Szkolno-Wychowawczym „Okruszek” i Powiatowym Urzędzie Pracy.
Podwyżki obejmą także najmniej zarabiających pracowników administracyjnych 7 powiatowych szkół. W sumie nowe regulacje obejmą 365 etatów. Dla powiatu oznacza to konieczność wydania w bieżącym roku dodatkowych 512 tys. zł.
– Od kilku miesięcy prowadziliśmy analizy mające na celu wprowadzenie zmian. Zarząd Powiatu podjął decyzję, aby wsłuchać się w postulaty pracownic DPS-u w Gościnie. Nie przyjęliśmy jednak zasady, że rację ma ten, kto częściej przychodzi i kto głośniej krzyczy. Pracowników naszych jednostek traktujemy w jednakowy sposób i dlatego zdecydowaliśmy o podwyżkach dla wszystkich najmniej zarabiających – mówi starosta kołobrzeski Tomasz Tamborski.
Z wywalczonych podwyżek cieszą się oczywiście pracownice DPS-u w Gościnie, ale nie do końca. Uważają, że są one stanowczo za małe. Przypomnijmy, że kobiety domagały się ostatnio podniesienia płac o 400 zł netto. Tymczasem dostaną dodatkowo na rękę niewiele ponad 135 zł miesięcznie.
– Początkowo te panie oczekiwały podwyżki płac nawet o 500 zł netto, czyli o około 800 zł miesięcznie brutto. Gdybyśmy na to przystali, oznaczałoby to, że tylko co czwarta osoba mogłaby liczyć na wyższą płacę – zauważa T. Tamborski, podkreślając, że zatwierdzony przez Zarząd Powiatu wzrost wynagrodzeń jest sprawiedliwy i optymalny. ©℗
(pw)
Fot. Artur Bakaj