W ciągu dwóch dni pokazy fajerwerków podczas Festiwalu Pyromagic w Szczecinie obejrzało łącznie ok. 140 tysięcy osób. Konkurs sztucznych ogni wygrała firma Sugyp ze Szwajcarii. Organizatorzy są bardzo zadowoleni z nowego elementu festiwalu – Watershow.
- W ciągu dwóch dni w niebo wystrzelonych zostało ponad 5000 ładunków. Masa pirotechniczna wszystkich pokazów przekroczyła 3 tony – informuje Tomasz Owsik-Kozłowski, rzecznik Pyromagic. - W ciągu dwóch dni przez teren imprezy przewinęło się łącznie ok. 170 tys. osób. W kulminacyjnych momentach, a więc podczas piątkowych i sobotnich pokazów pirotechnicznych, obecnych było ok. 140 tys. widzów.
Fajerwerkom towarzyszył szereg innych wydarzeń. Były zmagania strażaków – i indywidulne, i w sztafecie – a także propozycje dla dzieci, koncerty. Nowością tegorocznej edycji był Watershow, czyli akrobatyczne skoki do wody z dużej wysokości czy turniej pokazowy w hydro-odrzutowanym lataniu nad wodą - Flyboard.
- Jesteśmy bardzo zadowoleni z Watershow, zgromadził ona dużą publicznością, widzowie gromadzili się po obu stronach Odry – dodaje Tomasz Owsik-Kozłowski. - Zapewniło to nam dobrą frekwencją nie tylko wieczorem podczas pokazów fajerwerków, ale także w sobotę w ciągu dnia. Chcielibyśmy powtórzyć tę imprezę w przyszłym roku.
Rzecznik Pyromagic zapewnił także, że podczas trwania imprezy nie odnotowano żadnych poważniejszych incydentów i wszystko przebiegło zgodnie z planem.
©℗
(as)
fot. Robert STACHNIK