Sąd zdecydował o aresztowaniu na trzy miesiące mężczyzny, który miał włożyć ośmioletniego chłopca do gorącej wody – przekazała Prokuratura Okręgowa w Koszalinie. Dziecko z oparzeniami m.in. rąk i nóg trafiło do szpitala.
Do zdarzenia doszło 31 grudnia w Krosinie (powiat świdwiński). Partner matki dziecka usłyszał zarzut znęcania się nad ośmioletnim chłopcem.
"Znęcanie miało polegać na tym, że nalał do wanny gorącą wodę i do tej wody włożył chłopca. Chłopiec doznał oparzeń rąk, nóg podbrzusza i buzi" – przekazała rzeczniczka prasowa Prokuratury Okręgowej w Koszalinie prok. Ewa Dziadczyk.
"Mężczyzna ten ma zarzut spowodowania obrażeń u dziecka, znęcania się nad osobą nieporadną i narażenia chłopca na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia lub ciężkiego uszczerbku na zdrowiu" – dodała.
33-latek początkowo twierdził, że stało się to pod jego nieobecność. Jak mówił, przebywał w piwnicy i usłyszał krzyk dziecka, które poszło się kąpać.
"Później przyznał, że włożył to dziecko do gorącej wody +za karę+" – przekazała Dziadczyk.
Sąd Rejonowy w Białogardzie uwzględnił wniosek prokuratora i zdecydował o aresztowaniu podejrzanego na trzy miesiące. Jak poinformowała Komenda Powiatowa Policji w Świdwinie, rodzina nie miała założonej niebieskiej karty.