Na zawiadomieniu o przesyłce do odbioru jest wskazana placówka UP Szczecin 1: ul. Bogurodzicy 1. Jak ją odebrać – paczkę, polecony czy przekaz – skoro pod tym adresem trwa generalny remont?
Pani Leokadia ma już swoje lata: problemy z krążeniem, chore stawy, kłopoty z poruszaniem się. Jest na emeryturze, większość czasu spędza w domu, więc listonosz zwykle nie ma problemu z zastaniem jej w domu. Jednak tym razem zawiadomienie o przesyłce poleconej znalazła w skrzynce.
– Na awizie była pieczątka z informacją: „Przesyłka do odbioru w UP Szczecin 1 przy ul. Bogurodzicy 1, w dniu awizowania od godz. 19. Urząd czynny pon-pt. 8-20”. Skoro czynny, to poszłam i… Okazał się nieczynny! – wspomina pani Leokadia. – Żeby się o tym przekonać, musiałam nie tylko przejść szmat drogi, ale też pokonać osiem wysokich schodów. Co w mojej kondycji i stanie zdrowia jest naprawdę niełatwe. Stałam patrząc na drzwi zamknięte na głucho, za którymi był tynk zbity ze ścian i wisiały wyprute kable. Żadnej kartki: „Przepraszamy”. Czy: „Najbliższa dostępna placówka…”. I gdy tak stałam bezradna, usłyszałam życzliwą radę przechodnia: „Idź pani za róg”.
Poszła. Na wejściu przy al. Niepodległości 41 znów nie dostrzegła żadnej informacji, gdzie mogłaby odebrać przesyłkę. A gmach wielki, zabytkowy: kilka kondygnacji, długie korytarze, wysokie schody.
– Szczęście, że wychodziła jakaś kobieta. Poradziła: „Parter, niech pani idzie za światłem”. Za tą radą dotarłam do małej salki. Stoiska trzy. Ale tylko w jednym kobieta obsługuje. Żadnej kolejki, zero człowieka, więc idę ku jedynemu czynnemu okienku. Ale siedząca w nim kobieta ostrzega: „U mnie tylko przesyłki z sądu”. Jakże miałam wiedzieć, skąd przyszła do mnie przesyłka, skoro żadnej się nie spodziewałam, a na zawiadomieniu pocztowym informacji nie było: sądowa czy nie. Mówię kobiecie o tym, a ta nic: milczy i spuszcza głowę w papiery. W końcu pojawia się inna, w okienku „jeden” i prosi mnie o dowód. Tak w końcu dotarł do mnie list od siostry. Ale to nie przez nią miałam kłopot, tylko przez pocztę – żali się p. Leokadia.
Na Pocztę to każdy wiesza psy ale jak w kilometrowej kolejce stoi w Banku to pokorny jak cielę i gęby nie otworzy...A czy ta Pani w okienku na Poczcie jest gorsz od tej w Bank? Nie zasługuje na szacunek? Jej praca jest mniej ważna?!!! Jak nie pasuje obsługa na Poczcie to won do DHL, DPD czy innego g... i nabijać kasę Niemcom !!!!
Gosc12345
2017-11-29 17:26:35
Ja korzystam z poczty polskiej dzień w dzień. Zawsze miła obsługa, Przynajmniej u mnie. Gdyby Poczta Polska płaciła pracownikom godne zarobki to by i pracownicy godnie traktowali klientów i swoje obowiązki także. Śmieszne pieniądze płacą a coroz słyszę zmiany a tu już to nie obowiązuje a to się zmieniło a to już droższe itp i tylko dziwię się że pracownicy nadążają za tym wszystkim. Wyzysk, komuna. Nie wierzę że tak stara firma państwowa jak Poczta Polska nie ma pieniędzy dla swoich pracowników. Więc sprawa prosta- gdy zaczną godnie zarabiać to i zaczną Nas klientów godnie traktowac. Cierpliwosc nawet najwytrwalszym kiedyś się kończy!
Jan
2017-11-28 07:23:32
Nie mogę oprzeć się przeczuciu, że strasznie tu nakłamaliście. I w komentarzach, a i w samym artykule czuć jad. To nie jest materiał dziennikarski z prawdziwego zdarzenia. Jednostronny artykuł a bohaterką jest niejaka p. Leokadia, co to na 4 stopinie schodów nie wejdzie...
Komentujący natomiast zachowują się, jak przekupy. A znacie jakiegoś listonosza, wiecie - jak się pracuje w tej instytucji?
Pewnie sami stanowicie przykład największych cnót... Ha, ha, ha...
heniek
2017-11-27 21:14:00
Do Klient - masz rację tak jest w kraju do 48 godzin ale w obrębie Szczecina potem następne 48 godzin a często dłużej ostatnia bez awizo 4 doby oczywiście z własnym odbiorem na poczcie .
Zenon
2017-11-27 20:58:03
Nie wątpię, że listonoszom nie jest lekko, ale skoro nimi zostali to powinni się wywiązywać ze swoich obowiązków jakim jest doręczanie przesyłek, w szczególności przekazów pocztowych. Równie dobrze kierowcy autobusów mogli by się zatrzymywać tylko na pierwszy i ostatnim przystanku bo nareszcie im się nie chce.
Klient
2017-11-27 18:51:27
Kartka na drzwiach z informacja bylaby pomocna, ale peenie wtedy Pani Leokadia marudzilaby, ze musi wejsc po 8 schodach, a Kartka powinna byc na tabliczce nizej... Nie wszystkie placowki pocztowe sa takie zle. Jako przyklad moge podac mala placowke, na Ku Sloncu, przy drugiej bramie cmentarnej. Pan ktory tam pracuje zawsze mily, szybko obsluguje klientow. A same uslugi i szybkosc dostawy tez nie jest zla, jezeli korzystamy z uslugi Pocztexu to przesylka w 1-2 dni robocze jest na drugim koncu kraju.
123
2017-11-27 17:56:27
@Komuch -To co tu jeszcze robisz? Rosja,Białoruś,Wenezuela ,Korea Północna czekają na takiego towarzysza ,paszoł tam .
I.
2017-11-27 17:17:22
Bywam, na szczęście, niezwykle rzadkim klientem tej instytucji. Ale od czasu do czasu potrzeba kupić znaczki pocztowe. I za kaźdą wizytą odnoszę wrażenie, że poczta zatrudnia specjalnie szkolonych ludzi. Już wolniej nie da się wykonywać obowiązków. I z tak wąską specjalizacją jak tam, trudno się spotkać gdzie indziej. Pomijam fakt, źe list wysłany priorytetem dociera do odbiorcy po tygodniu. Unikam tej instytucji jak ognia, na mnie nie zarobią. Szybciej źółw dotrze, niź jakakolwiek przesyłka nadana na poczcie.
post
2017-11-27 16:36:35
Kiedyś z Bukowego poczta wysyłała mnie po odbiór przesyłki aż do Kijewa. Było to dwukrotnie. Nabrałem się tylko raz i mam w wielkim poniżeniu taką instytucję. Unikam jak ognia.
heniek
2017-11-27 15:11:06
Niestety dominacja Poczty powoduje takie sytuacje , a petenta mają za "nic" .
To samo robią kurierzy poczteksu ,przesyłki przewożą na pocztę a przesyłają informację że została awizowana choć niema śladu po awizie .
Nawet niema gdzie złożyć reklamacji bo na poczcie odpowiadają że to inna firma i oni za nich nie ponoszą odpowiedzialności .
Dlatego jeśli tylko można należy rezygnować i korzystać z innych dostawców , może to nie za bardzo POLSKIE ale poczta sama jest sobie winna
Komuch
2017-11-27 13:57:34
Komuna jest ok
Poczta PRL Bis
2017-11-27 13:03:57
Dlatego uważam że jeżeli tylko się da zastąpić wszelkie usługi inną instytucją lub formą przesyłania przesyłek-inną instytucją niż Poczta Polska-należy to robić.Ta instytucja jest skostniałą instytucją która mentalnie i nie tylko mentalnie "okopała"się w późnym PRLu.Nie korzystam z Poczty Polskiej bo zwyczajnie nie mam ochoty być traktowany podmiotowo i w takim "standardzie" obsługiwany.
o
2017-11-27 11:34:40
tak wygląda państwowa dominacja i tak działać będzie polska gospodarka po unarodowieniu czytaj upartyjnieniu przemysłu za rządów PiS
fdf
2017-11-27 11:30:29
Bez przesady. Korzystam z tej placówki prawie codziennie. Na drzwiach jest informacja o remoncie i gdzie przeniesiono placówkę. Wystarczy przeczytać. Na drzwiach za rogiem też jest kartka, co prawda tylko z napisem Poczta Polska, no ale chyba nie potrzeba opisywać, że to ta placówka zza rogu. Przecież na czas remontu nie będą nowych pieczątek wyrabiać.
123
2017-11-27 10:58:05
Komuna ,unikac tej instytucji jak się da,piekny skecz o nich zrobił kabaret neonowka, jest na youtubie ,tytul na poczcie-Neonówka
Zgadzam się na przechowywanie moich danych osobowych na urządzeniu, z którego korzystam w formie tzw. plików cookies oraz na przetwarzanie moich danych osobowych pozostawianych w czasie korzystania przeze mnie ze stron internetowych zapisywanych w plikach cookies w celach marketingowych (w tym na profilowanie i w celach analitycznych) przez Kurier Szczeciński sp. z o.o. Więcej w naszej Polityce Prywatności.
