Policjanci zatrzymali ukrywającego się mężczyznę, który niemal dwa tygodnie temu spowodował śmiertelny wypadek koło Barlinka. 29-latek został tymczasowo aresztowany na dwa miesiące.
Do wypadku doszło pod koniec października. Kierujący volkswagenem golfem na drodze wojewódzkiej nr 156 Barlinek - Krzynka stracił panowanie nad pojazdem, w wyniku czego zjechał na przeciwległy pas ruchu, uderzył w drzewo, a następnie dachował. Mężczyzna - jak twierdzi policja - nie udzielił pomocy rannemu pasażerowi, który w wyniku poniesionych obrażeń zmarł.
29-latek kilka dni temu został zatrzymany przez barlineckich funkcjonariuszy. Ukrywał się w lesie. W trakcie przeprowadzonych czynności procesowych przyznał się do kierowania pojazdem. Okazało się, że sprawca wypadku nie posiada prawa jazdy.
Po tych ustaleniach funkcjonariusze wystąpili z wnioskiem o zastosowanie wobec sprawcy wypadku środka zapobiegawczego w postaci tymczasowego aresztu.
- Sąd Rejonowy w Myśliborzu po zapoznaniu się z materiałami sprawy zgromadzonymi przez policjantów przychylił się do wniosku i wydał postanowienie o areszcie na dwa miesiące - poinformował nas asp. Jacek Poleszczuk.
(r.c.)
Fot. (arch.)