Wtorek, 13 sierpnia 2024 r. 
REKLAMA

Po naprawie wjeżdżają w słup!

Data publikacji: 10 grudnia 2018 r. 07:36
Ostatnia aktualizacja: 09 lipca 2019 r. 12:27
Po naprawie wjeżdżają w słup!
 

Tak prawdę mówiąc to sytuacja przypomina filmy komediowe (po naprawie rozbij auto i do nas wróć), ale niektórym nie jest do śmiechu, szczególnie kiedy po wyjeździe od blacharza wjadą samochodem w słup znaku drogowego… i ponownie stają się klientami warsztatu, w którym naprawiali karoserię.

Taka sytuacja ma miejsce od wielu lat przy ul. Łukasińskiego w Szczecinie, gdzie znajduje się warsztat blacharski, przed którego wyjazdem drogowcy ustawili znak drogowy „przejście dla pieszych”. Tyle tylko że znak stoi w miejscu, w którym wielu kierowców wyjeżdża tyłem i nie widzi cienkiej rury, na której powieszony jest znak. Jak twierdzi właściciel firmy Wojciech Czerwiński, już kilkunastu klientów wjechało na znak, który jest już wykrzywiony (co widać na zdjęciu). Kierowcy, którzy uszkodzili samochody, mają żal do właściciela o stojący znak, ale ten niewiele może uczynić, by go przestawić. Nic nie pomagają pisma słane przez niego do Zarządu Dróg i Transportu Miejskiego w Szczecinie. Ślą je także poszkodowani klienci. Pisaliśmy o tym już dwukrotnie, ale bez efektu. Urzędnicy podlegli dyrektorowi Radosławowi Tumilewiczowi nie reagują, a przecież wystarczyłoby znak cofnąć w stronę drzewa i byłoby po sprawie. Może dyrektor ma jakiś wpływ na nich, by to uczynili? Bo przecież znak stojący kilka metrów przed przejściem dla pieszych (notabene to białych pasów już nie widać), byłby bardziej widoczny dla kierowców i ułatwiłby wyjazd z posesji.

Tekst i fot. M. KWIATKOWSKI

REKLAMA
REKLAMA

Komentarze

mieszkaniec
2018-12-11 10:17:53
Na tym odcinku są trzy przejścia dla pieszych na długości prawie stu metrów! jaki geniusz to wymyślił?
ale wiocha
2018-12-10 22:43:07
wyjazd z jednej bramy w prost na przejście!
nie mogę się powiedzieć
2018-12-10 20:45:38
są takie miejsca w Naszym Mieście, gdzie samochody bardzo często się rozbijają. Jeżeli w tych miejscach stoi jakaś budowla to po kolizji trzeba ja wymienić na koszt ubezpieczalni. Najlepiej jak poszkodowana jest spółka miejska albo firma państwowa a wykonawcą naprawy firma prywatna. Dlatego czasem te budowle stoją w takich miejscach i nie da się tego zmienić. Tak mi się wydaje.
Decyzja suwerena.
2018-12-10 19:02:15
Jeżeli urzędnik miejski niejaki Tumilewicz nie odpowiada na pisma mieszkańców i przedsiębiorców z naszego miasta, to powinien zostać zwolniony. Natychmiast!
Ja
2018-12-10 16:44:44
Gdyby ten słup stał w świetle którejś bramy to jeszcze bym zrozumiał. Ale rzeczywiście świadczy to ewidentne o wybitnych umiejętnościach stałych klientów blacharni.
Ciekaff
2018-12-10 14:41:22
Znaku informującego ( wyznaczającego) o przejściu dla pieszych nie można postawić w innym miejscu ponieważ oznaczałoby to nic innego niż informację że przejście to ma np. 20 metrów szerokości. Przypominam że pasów nie musi być namalowanych na jezdni a miejsce przejścia określają właśnie znaki pionowe ! Ale skoro kierowcy w ten znak wjeżdżają cofając , to wyjaśnia dlaczego wcześniej odwiedzili zakład blacharski !!!
Nie da się
2018-12-10 12:49:19
Skąd my to znamy, wszystkim piszącym o przepisach wyjaśniam że przejście można powiększyć, przesunąć, znak podwiesić, wystarczy namalować linie zatrzymania wcześniej i tam przesunąć słupek... Mam wątpliwości czy to przejście jest wyznaczone poprawnie... na pewno nie jest poprawnie oznakowane.
ekstremista
2018-12-10 11:55:39
Umieścić znak na grubszej rurze - nie będzie się wyginał.
alwero
2018-12-10 11:38:13
Wszystko można zrobić, tylko trzeba chcieć.
Stefan
2018-12-10 11:10:32
znak to tam pikuś, ja jestem ciekaw kiedy te murki wokół drzew naprawią co się sypią od wielu miesięcy, tego redaktor nie zauważył...
Nadzór Kontroli
2018-12-10 10:34:57
Jestem więc zdania że urzędników wydziału do którego trafia pismo,czy pisma należy poddać wnikliwej kontroli i ocenić ich przydatność na zajmowanych stanowiskach.Jeżeli są niekompetentni i nie potrafią w sposób należyty realizować oczekiwań społecznych-po prostu zwolnić,przenieść np.do pracy w archiwum.Na ich miejsce zatrudnić osoby myślące i ogarnięte. Gdybym to ja tam sprawował nadzór zwierzchni nad takimi pracownikami,szybko bym zrobił z nimi porządek.
do kierowcy
2018-12-10 10:34:40
„Morze” w tym przypadku pisze się „może”. Przyganiał kocił gankowi
tobago
2018-12-10 10:22:30
Ta rura, to się słupek nazywa. A miejsce ustawienia znaku regulują przepisy. Tu chodzi o przejście dla pieszych, Redaktor i Blacharz chcą potrąceń na przejściu? To dopiero będzie reklama dla firmy.
Kierowca
2018-12-10 08:59:34
Panie redaktorze Kwiatkowski proszę się nie kompromitować. Odległość ustawienia znaków od przejścia określają przepisy. Jeśli ktoś ma problemy z zauważaniem znaku to może niech lepiej odda prawo jazdy do wydziału komunikacji. Tak Panie redaktorze morzę i to Pana też dotyczy.
Anka
2018-12-10 08:37:17
A ja tu nie vwidzę ani chęci właściciela, ani jego pracowników. Nie mogą ostrzec lub pomóc wyjechać? Trochę życzliwości. A może ten artykulik jest po znajomości
Propozycja
2018-12-10 08:33:35
Ja proponuję kierowców wysłać na badanie do okulisty!
Kazik
2018-12-10 08:15:07
Zgodnie z przepisami nie można znaku D-6 ustawić kilka metrów przed przejściem.
Grażyna
2018-12-10 08:12:22
Słupki takie biało - czerwone postawić w chodniku wzdłuż zjazdów i po problemie. Znaku nie można przestawić, takie przepisy.

Dodaj komentarz

HEJT STOP
0 / 500


REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA