Proces irydologa, który dietą i ziołami leczył chorą z guzem piersi, toczyć się będzie za zamkniętymi drzwiami. Sędzia wyłączyła w czwartek (14 lutego) jawność rozprawy.
- Mój klient jest już charakteryzowany jako morderca - uzasadniała swój wniosek o utajnienie obrońca Krzysztofa Ż. - Dostaje pogróżki. Grożono mu śmiercią.
Druga adwokatka podkreśliła z kolei, że sprawa dotyczyć będzie życia intymnego pokrzywdzonej. Ujawniane będą tzw. dane wrażliwe.
- Oskarżony składając wyjaśnienia będzie mówił o stanie zdrowia swojej pacjentki - stwierdziła. - Poza tym, w akcie oskarżenia znajduje się dokumentacja medyczna wielu innych osób.
Prawniczki złożyły swoje wnioski chwilę po otwarciu przewodu sądowego. Ich argumenty przekonały sędzię. Przewodnicząca, tak jak postulowały, wyłączyła jawność postępowania. Dziennikarze musieli opuścić salę. Nie znamy więc przebiegu wczorajszej rozprawy.
Przypomnijmy jedynie, że oskarżonym jest irydolog, który m.in. leczył chorą z guzem piersi (diagnozę miał postawić na podstawie tęczówki oka). Kuracja trwała dwa lata. Grażyna U. żyje tylko dzięki szczecińskim lekarzom z Kliniki Chirurgii Ogólnej i Transplantacyjnej Pomorskiego Uniwersytetu Medycznego, do których trafiła dosłownie w ostatniej chwili. To oni zgłosili sprawę prokuraturze.
Dziś Krzysztof Ż. jest oskarżony o wprowadzenie swojej pacjentki w błąd, przez co naraził ją na realne niebezpieczeństwo utarty zdrowia. Specjalnie dobraną dietą próbował wysuszyć guza w piersi. Kuracja nie przyniosła spodziewanego rezultatu. Wręcz przeciwnie, doszło do znacznego rozrostu nowotworu, który w końcu rozerwał pierś. Kobieta w poważnym stanie trafiła do szpitala.
Sprawę rozpatruje Sąd Rejonowy Szczecin-Centrum. Oskarżony odpowiada z wolnej stopy - nie przyznał się do popełnienia zarzucanego mu przestępstwa. Prokuratura jeszcze na etapie postępowania przygotowawczego zakazała mu prowadzenia dalszej działalności.
Krzysztof Ż. działał do 2017 r. Reklamował się jako irydolog i dietetyk. Udzielał porad nie tylko w Szczecinie. Leczył również w Warszawie, Poznaniu, Łodzi i Gdańsku. ©℗
Tekst i fot. Leszek Wójcik
Na zdjęciu: Irydolog Krzysztof Ż. składał dzisiaj wyjaśnienia przed sądem.