Na kilku przygranicznych targowiskach w Osinowie Dolnym dostrzegłem artykuły spożywcze, które były oferowane w upalne dni, leżąc na regale wystawionym na słoneczne promienie, a nie w lodówce.
Jak widać na zdjęciu w ten sposób oferuje się niemieckim klientom m.in. masło, wędliny, sery czy też ryby. Masło dosłownie pływało, ale sprzedający czekał na naiwnego klienta, który by nabył zjełczały towar. Podobnie z innym artykułami, które oferowano w temperaturze 30 stopni! Można zadać sobie pytanie: gdzie jest Sanepid?
Oczywiście, że są na targowiskach handlowcy z prawdziwego zdarzenia, którzy oferują towar w ladach chłodniczych i zapewne na brak klientów nie narzekają.
Tekst i fot. M. KWIATKOWSKI