Mimo że umowa z wykonawcą została podpisana ponad miesiąc temu, a plac przyszłej budowy szczelnie otoczony siatką już 22 listopada, to do tej pory nie ruszyła długo oczekiwana przebudowa pl. Batorego. „Lada moment na miejscu powinien się pojawić ciężki sprzęt i generalnie prace powinny się zacząć" - uspokaja prezydent Piotr Krzystek.
To jedna z najbardziej oczekiwanych inwestycji na Nowym Mieście.
Projekty, dekady i przełamanie
Poprzedzony latami dyskusji oraz analiz pierwszy projekt przebudowy pl. Batorego powstał 12 lat temu. Dla budżetu miasta okazał się zbyt drogi w realizacji, więc został odłożony na półkę. Powrócił w okrojonej wersji - już bez trzech niecek basenowych i tunelu fontann - ale znów władzom miasta nie udało się skutecznie wyłonić wykonawcy dla realizacji spektakularnej przemiany "Batorego".
Dopiero w bieżącym roku doszło do przełamania złej passy. Pod koniec października w końcu - spośród trzech oferentów - wskazano najtańszego: firmę ze Świnoujścia RSK Wolin Sławomir Zinow, która za za ponad 6,1 mln zł dokona przebudowy pl. Batorego. Wprawdzie wykonawca do tej pory nie ma doświadczenia w realizacji tego rodzaju inwestycji i ma na koncie budowy głównie na własnym, lokalnym gruncie (np. budowę parkingów i ciągów pieszo-jezdnych na terminalu promowym, cmentarz komunalny, roboty ziemne i kanalizacyjne przy budowie elewatora zbożowego w porcie handlowym - przyp. aut.), ale dał się już poznać także w Szczecinie - w jego gestii były np. roboty ziemne w trakcie przebudowy ronda Hakena oraz „budowa ścieżki do jazdy na rolkach wraz z robotami towarzyszącymi na terenie szkoły nr 3”.
Umowa jest - wykonawcy nie widać
Umowa z wykonawcą na przebudowę pl. Batorego została podpisana i teren inwestycji przekazany w pierwszych dniach listopada. Natomiast od 22 - mimo że nie dowieziono żadnego sprzętu ani nie zorganizowano zaplecza budowy - cały plac został szczelnie otoczony siatkowym ogrodzeniem. Co utrudnia życie okolicznym mieszkańcom, a także dojeżdżającym do pobliskich urzędów, lokali i przychodni. Przez pl. Batorego nie da się już nie tylko przejść, skorzystać z jego ławek, ale nawet z koszy na śmieci. Wszystko zostało uwięzione za . Został wyodrębniony zza ogrodzenia, więc skutecznie kasuje kierowców.
- Zamknięcie placu, nawet części trawnika przy 130-letnich platanach, choć tam roboty z oczywistych względów nie będą prowadzone, daje się we znaki wszystkim: mieszkańcom, pieszym, a szczególnie opiekunom zwierząt. Można by przesunąć siatkę czy to od strony al. 3 Maja, czy przynajmniej od strony kompleksu budynków Novotel/Ibis. Pozwoliłoby to przynajmniej na uwolnienie koszy na śmieci, dając szansę zachowania czystości na placu - sugerował jeden z naszych Czytelników (dane do wiadomości redakcji).
Podobny w wymowie głos pojawił się również na społecznościowym profilu prezydenta Szczecina. Niestety, bez skutku. Ogrodzenie z siatki nadal szczelnie odcina plac od reszty Nowego Miasta. Natomiast prezydent Piotr Krzystek stara się studzić emocje szczecinian:
- Lada moment na miejscu powinien się pojawić ciężki sprzęt i generalnie prace powinny się zacząć. Firma będzie się starać, aby niedogodności były jak najmniejsze. Ale pewnych utrudnień nie przeskoczymy.
Realizacja na „lada moment"
Zgodnie z kontraktem Firma RSK Wolin ma 10 miesięcy (teraz już 9 miesięcy - przyp. aut.) na przeprowadzenie spektakularnej przemiany pl. Batorego. W tym czasie dokona częściowej rozbiórki dawnego basenu przeciwpożarowego, by na jego miejscu zbudować największą - o średnicy 21 metrów i ponad 346 m kw. powierzchni - fontannę w Szczecinie. Centralna z dysz będzie mogła wypuszczać wodne pióropusze na 9 m wysokości, a pozostałych 6 - na 3,5 m.
Zgodnie z projektem, fontannę będzie otaczał szpaler niskich dekoracyjnych lamp oraz granitowy chodnik. Wzdłuż dłuższych boków placu zostaną wytyczone dwie alejki spacerowe o nawierzchni mineralnej, a przy każdej zaplanowano po dwa place z grami podwórkowymi dla dzieci. Plac zostanie oświetlony lampami parkowymi. Wypoczynkowi służyć będą ławki, a wśród nich oryginalna łukowa długa na 32 m. Nie zabraknie też stojaków na rowery oraz koszy na śmieci.
Jednak to zieleń - prócz centralnie usytuowanej fontanny - na przebudowanym pl. Batorego będzie grała główną rolę. Rewitalizacja nie pochłonie ofiar wśród wiekowych drzew i krzewów, czyli liczących 130 lat platanów oraz cisów. Po cięciach sanitarnych i pielęgnacyjnych staną się integralną częścią efektownie zaplanowanych nowych nasadzeń.
Na głównych rabatach, od strony Urzędu Morskiego oraz al. 3 Maja, zostanie posadzonych blisko 400 hortensji ogrodowych i ponad 300 host. Dopełniać je będą trawy i byliny, m.in. bodziszki, narecznice, tawułki, zawilce (po 490 z każdej strony - przyp. aut.). Natomiast wiosną na rabatach będzie rozkwitać ponad 1,3 tys. białych narcyzów, a na trawniku - ponad 23 tysiące niebieskich cebulic. W roli pnącz zadarniających pojawi się bluszcz (około 1,4 tys. szt.). Otoczy nowo nasadzone m.in. śliwy wiśniowe i platan. Obrazu całości dopełnią - zaplanowane setkami - trzmieliny oraz jałowce. ©℗
Arleta NALEWAJKO