PiS: Brak środków na budowę stacji pogotowia jest wymówką

 

Wystąpienie przez zarząd województwa do prezydenta Szczecina Piotra Krzystka o dofinansowanie, sprzedaż obiektu przy al. Wojska Polskiego i wpisanie przychodów z tego tytułu do WPF - to propozycje Prawa i Sprawiedliwości sfinansowania budowy stacji pogotowia ratunkowego w Szczecinie. Przedstawili je na piątkowej konferencji radni Sejmiku Województwa Zachodniopomorskiego z ramienia PiS, zarzucając marszałkowi województwa brak "dobrej woli" w tej kwestii.

- To Olgierd Geblewicz jest odpowiedzialny za to, że nie jest rozbudowywana stacja pogotowia ratunkowego w Szczecinie - mówi Zbigniew Bogucki, radny sejmiku z Prawa i Sprawiedliwości. - Nie ma woli i chęci ze strony marszałka, by to zrobić. On jest gospodarzem stacji i za nią odpowiada. Po jego stronie są wszystkie argumenty prawne i finansowe. Geblewicz po prostu nie chce tego robić i nie chce się do tego przyznać.

Przypomnijmy, że wedle planów mają powstać dwie siedziby stacji pogotowia przy ulicach Duńskiej i Twardowskiego. Pierwsza jest już gotowa, natomiast wciąż brakuje pieniędzy na drugą. Całkowity koszt inwestycji wynosi 52 mln zł. Marszałek chce, aby blisko połowę tej kwoty (25,9 mln zł) pokrył rząd, do czego według Geblewicza sam się zobowiązał. Złożony w lipcu kolejny wniosek do wojewody o dofinansowanie, zdaniem Olgierda Geblewicza nie trafił do ministerstwa. Z kolei jak twierdzi Bogucki, ów wniosek został niepoprawnie wypełniony.

- Trzy inwestycje realizowane przez marszałka, czyli Teatr Polski, Urząd Marszałkowski i Morskie Centrum Nauki, to koszt rzędu kilkuset milionów złotych, dzisiaj jak się okazuje ok. 250 milionów zł trzeba wydać więcej, niż pierwotnie planowano - wylicza radny. - Wobec tego faktu brak środków na budowę stacji pogotowia ratunkowego jest zwyczajna wymówką.

Jak dodają radni PiS, "wobec faktu likwidacji szpitala miejskiego i nieponoszenia kosztów jego utrzymania i przewidywalnego wzrostu dochodów w budżecie miasta" prezydent Szczecina powinien przeznaczyć 20 milionów złotych na rozbudowę stacji.

Ponadto radna Małgorzata Jacyna-Witt pytała, z jakich środków Szpital Wojewódzki w Szczecinie spłaca kredyt zaciągnięty po konsolidacji placówek przy Arkońskiej i w Zdunowie. Jej zdaniem Olgierd Geblewicz blokuje radnym PiS dostęp do informacji o sytuacji finansowej szpitala.

- Na kolejnych dwóch sesjach klub radnych Prawa i Sprawiedliwości składał wniosek o powołanie mnie do Rady Społecznej szpitala przy ul. Arkońskiej - mówi Małgorzata Jacyna-Witt. - Platforma Obywatelska razem z koalicjantami odrzuca moją kandydaturę. Marszałek twierdzi, że kredyt jest spłacany przez szpital przy ul. Arkońskiej. Pytamy, jak duże jest zadłużenie szpitala i z jakich środków spłacany jest zaciągnięty kredyt? Naszym zdaniem jest on spłacany z kontraktów uzyskiwanych z Narodowego Funduszu Zdrowia. A one są przeznaczone na leczenie pacjentów, a nie spłacanie zadłużenia szpitala i problemów stworzonych w tej placówce przez prof. Tomasza Grodzkiego.

Tekst i fot. (KK)