Powoli kończy się już proces 31-letniego zawodnika piłkarskiego klubu „Zorza” z Tychowa, oskarżonego o pobicie jednego z kibiców podczas meczu na boisku w Tychowie. Na ostatniej rozprawie w stargardzkim Sądzie Rejonowym, którą prowadzono pod nieobecność oskarżonego, zeznawali piłkarze klubu „Saturn” z Szadzka.
Przypomnijmy. 31-letniego kapitana LZS „Zorza” Krzysztofa M. oskarżono o to, że na początku sierpnia ub.r. podczas niedzielnego sparingowego spotkania piłkarzy „Zorzy” i „Saturna” na boisku w Tychowie złamał szczękę kibicowi Krystianowi K., uderzając go trzy razy w twarz oraz kopiąc go jeden raz, jak pokrzywdzony już się przewrócił.
Większość przesłuchiwanych świadków zgodnie twierdziła, że nie widzieli dokładnie całego zajścia ani obrażeń u poszkodowanego. Słyszeli jednak wyzwiska i wulgaryzmy rzucane w stronę zawodników „Zorzy” przez jednego z kibiców.
– Drużyna z Tychowa mocno przegrywała i kibic mógł się zdenerwować – twierdzi Rafał K. z klubu „Saturn” z Szadzka. – Zdarza się, że widzowie nerwowo reagują na grę swojej drużyny. Przyznam jednak, że nie widziałem jeszcze, aby piłkarz zszedł z tego powodu z boiska i uderzył kibica.
Pozostali świadkowie również przyznawali, że nerwowe zachowanie publiczności oraz rozmaite wyzwiska rzucane w stronę zawodników to raczej typowe zachowanie na meczu. Nigdy jednak w tych okolicznościach nie doszło do żadnej bójki z udziałem piłkarza i kibica. Rozprawę odroczono do połowy lipca br. ©℗
(gra)
Fot. Robert Stachnik