natomiast w piątek ja potknąłem się na 3-go Maja i co z tego wynika.

To straszne... tak samo jak poziom tego artykułu. Co z niego wynika? Tylko to że ktoś został potrącony. Żadnych informacji czy winny był kierowca czy pieszy, czy oboje byli trzeźwi, czyja była wina. Czy pieszy wbiegł czy wpadł pod pojazd przez który został potrącony. Może potrącił go dzieciaczek jadący hulajnogą? A może został potrącony rakietą z korei północnej? Hmmmm.... a może był to meteoryt? Ważne jest że ktoś został potrącony.... i doznał urazu barku. No i najważniejsze że żaden tam meteoryt, rakieta czy też inna hulajnoga nie spowodowała utrudnień w ruchu. Pozdrawiam pana REDAKTORA i dziękuję za wyczerpujący materiał.