Piątek, 22 listopada 2024 r. 
REKLAMA

Piesi pod szczególnym nadzorem

Data publikacji: 16 grudnia 2015 r. 18:00
Ostatnia aktualizacja: 11 kwietnia 2021 r. 15:37
Piesi pod szczególnym nadzorem
 

W naszym regionie rośnie liczba pieszych, którzy giną przechodząc przez ulicę. W ubiegłym roku w ten sposób zmarło w Zachodniopomorskiem aż czterdzieści osób. Do czterech tragedii doszło tuż przed świętami.

Grudzień nie sprzyja pieszym. Nie dość, że szybko zapada zmierzch, jest mgliście, to jeszcze wszyscy się gdzieś spieszą, zapominając o czyhającym drogowym zagrożeniu. Do wczoraj (15 grudnia) w województwie doszło do piętnastu potrąceń. Policja obawia się, że z każdym dniem może być coraz gorzej. Police, Sławno, Szczecin, Goleniów - w każdym z tych miast w 2014 r. tuż przed samym Bożym Narodzeniem zginął pieszy. Zginął przechodząc w wyznaczonym miejscu, potwierdzając tylko feralną zasadę, że przejścia nie są enklawami bezpieczeństwa, choć z założenia powinny nimi być.

- Okazuje się, że w 2014 r. do większości wypadków na przejściach dla pieszych, dochodziło w Szczecinie. Wydarzyło się ich tutaj 131, czyli 60 proc. wszystkich. Rannych w nich zostało 136 osób, a życie straciło siedem - wylicza podinsp. Grzegorz Sudakow, naczelnik Wydziału Ruchu Drogowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Szczecinie. - Najwięcej zdarzeń mieliśmy na ulicach: Mickiewicza, Wyzwolenia, Jagiellońskiej, Batalionów Chłopskich, al. Piastów. Zobaczymy na koniec tego roku, czy zmiana organizacji ruchu na ulicy Jagiellońskiej coś poprawiła.

Nieostrożność pieszych, brawura kierowców, ale także źle przygotowana infrastruktura stoją za groźnymi sytuacjami. Za tę ostatnią odpowiedzialni są zarządcy, którzy nie zawsze biorą pod uwagę sugestie policji. To dlatego w Szczecinie nie brakuje miejsc, które powinny być oznaczone inaczej, zgodnie z obowiązującymi przepisami. Albo też polepszone - jak chociażby przejście przy ul. Kopernika, gdzie widoczność bardzo ograniczają drzewa. Zgody na ich wycinkę nie ma, więc po prostu należałoby ów przejście zlikwidować.

- Nasze opinie są tylko pomocnicze, a nie wiążące - przyznaje podinsp. Grzegorz Sudakow. - Poza tym rzeczywiście przejść dla pieszych jest u nas zbyt dużo.

Naczelnik WRD KWP uważa, że trzeba wprowadzać strefy, gdzie pojazdy mogą przemieszczać się z prędkością zaledwie 30 km na godzinę, wykładać spowalniacze (jak stało się na ul. Wierzbowej, gdzie jest teraz spokojnie), zawężać trasy do jednego pasa, robić tzw. wyspowe przejścia. Rozwiązań jest mnóstwo, a generują one nieco mniejsze koszty niż światła. Te przecież nie mogą być instalowane wszędzie.

- Zbliżają się święta, dlatego apelujemy do wszystkich kochających życie i swoich bliskich. Pod choinkę do prezentu dołóżmy elementy odblaskowe - mówi Grzegorz Sudakow. ©℗ (kol)

* * *

Dla naszych Czytelników WRD KWP w Szczecinie wraz z WFOŚiGW przygotował trzydzieści toreb z wszytymi odblaskami - w sam raz na świąteczne zakupy. W każdej z toreb znajdą też Państwo zawieszkę zapachową do samochodu. By odebrać gadżety trzeba tylko przyjść w czwartek z aktualnym wydaniem „Kuriera" do Biura Ogłoszeń, znajdującego się przy pl. Hołdu Pruskiego 8 w godzinach 8 - 16.

Fot. R.WOJCIECHOWSKI (arch.)

 

REKLAMA
REKLAMA

Komentarze

SromotnikBezwstydny
2015-12-17 09:46:42
Bedąc w latach 40/50 ub.w. w "podstawówce, uczono mnie, aby przed wejściem na jezdnię spojrzeć w lewo-prawo i jeszce raz w lewo.No środku jezdni należało spojrzeć w prawo. Teraz , pechórzy wpadają na jezdnię bez oglądania się! Są zakapturzeni i nie mają widoku z boku nawet kątem oka... Teraz jesienią i zimą chodzą nieoświetleni, bez odblasków,w ciemnych strojach.Gdy z przeciwka jedzie o zmroku outo ,to światło z jego reflektorów rozproszone w dżdżu lub mgle - tworzy świetlną zasłonę i szaro-burego piechura poprostu nie widać. Jesli ma jakiś odblas- to coś tam mignie i wtedy noga wciska hamulec. Jeśli jest niewidoczny- sam sobie winien...( a kierowca i tak pójdzie do p.i.e.r.d.l.a.)
Tadeusz
2015-12-16 23:09:08
Piesi są sami sobie winni tragedii,wieczorami ubrani w ciemną odzież ,przejścia dla pieszych słabo oświetlone i wchodzenie w ostatniej chwili ,bo są przekonani że mają pierwszeństwo i wchodzą wprost pod pojazd ,szczególnie młodzież patrzy na kierującego idąc spacerkiem na przejściu i się śmiejac do kierującego.
edukacja Kierowców
2015-12-16 18:03:08
Jak jest pośpiech to są WYPADKI !. Kierowcy osobówek niejednokrotnie w mieście jadą więcej niż dozwolona prędkość !, nie mają szacunku do pieszych rowerzystów którzy są dobrze oświetleni / potem są wypadki i kierowca wybrnąć z sytuacji próbuje wmawiać Policjantom że nie widział pieszego na przejściu /oświetlonego rowerzysty !/ oczywiście w takich sytuacja prawko kierowcą jest zabierane z automatu do decyzji Sądu

Dodaj komentarz

HEJT STOP
0 / 500


REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA