Poniedziałek, 23 grudnia 2024 r. 
REKLAMA

Park Warszewo-Podbórz. Zderzenie (różnych) interesów

Data publikacji: 21 marca 2018 r. 07:27
Ostatnia aktualizacja: 09 lipca 2019 r. 12:06
Park Warszewo-Podbórz. Zderzenie (różnych) interesów
 

„Kiedy będziemy mieli park?” – jeden z mieszkańców ul. Kalinowej zapytał wiceprezydenta Michała Przepierę. Ten odparł: „A prowadził pan kiedyś spór w sądzie?”. Działający w imieniu prezydenta Szczecina nadzór budowlany uchybił prawu, więc o wstrzymaniu budowy parku Warszewo-Podbórz zdecydował sąd, a pozwolenie na budowę unieważnił wojewoda. Nie wiadomo, kiedy prace znów ruszą i czy uda się pogodzić racje stron sporu. O czym na miejscu mogli się przekonać radni z Komisji ds. Inicjatyw Społecznych RM.

Historię zatrzymanej budowy parku Warszewo-Podbórz, która skłoniła radnych do udziału 20 marca w posiedzeniu wyjazdowym komisji, przypomnieliśmy w tekście  pt. Zieleń czy rozrywka? Na miejscu, czyli przy ul. Kalinowej, mówił o niej również Michał Przepiera, wiceprezydent Szczecina. Przypominając: projekt SBO 2015, przyjęty głosami około 2,5 tysiąca osób, nad którym urząd usiadł do rozmów z mieszkańcami w I kwartale 2016 r., gdy – jak to ujął – „ujawniły się osoby wnoszące do zakresu inwestycji najwięcej uwag”.

– Podjęliśmy próbę dialogu i kompromisu. Wycofaliśmy się z budowy miejsc grillowania i stołów do ping-ponga. Wiele kontrowersji wzbudzała również budowa boiska wielofunkcyjnego, ale na jego realizację i tak nie było środków w SBO – opowiadał radnym i mieszkańcom okolicznych budynków, którzy w grupie około 50 osób również uczestniczyli w posiedzeniu wyjazdowym Komisji ds. Inicjatyw Społecznych. – Wątpliwości budził także zakres prac hydrotechnicznych związanych z masami ziemi i naruszeniem stosunków wodnych. Ale zleciliśmy ekspertyzę, a ta wypadła pozytywnie. Zalewanie okolicznych piwnic i garaży to inna sprawa, niezwiązana z budową parku. Zatem jakiś kompromis tam był. ©℗

Cały artykuł w „Kurierze Szczecińskim”, e-wydaniu i wydaniu cyfrowym z 21 marca 2018 r.

 Tekst i fot. Arleta NALEWAJKO

REKLAMA
REKLAMA

Komentarze

mieszkanka
2018-03-22 12:07:13
Na samym początku kiedy powstawały tam pierwsze etapy było okej spokój cisza, uśmiechnięci ludzie nie nadąsani i niezadowoleni jak teraz .... W tej chwili wygląda to tak, że wybudowano tam więcej mieszkań niż się powinno wybudować wprowadziła się masa ludzi i zaczyna być nam wszystkim ciasno -wiem bo sama tam mieszkam więc widzę różnice jak było kiedyś a jak jest teraz. Nie wspomnę już o samochodach parkujących dosłownie wszędzie. Dziwi mnie jednak to że kolejni ludzie widząc jaka jest teraz sytuacja decydują się na kupno mieszkania w tym miejscu a później narzekają. Druga sprawa drodzy mieszkańcy sprzątajcie po swoich pupilach , to co się dzieje na chodnikach to naprawdę niezbyt dobrze świadczy o ludziach którzy tam mieszkają i przyprawia o mdłości chcecie parku i nie dbacie o to co już macie.
mieszkaniec
2018-03-21 14:38:19
Tu powinien powstać kolejny pomnik Kaczyńskiego, wtedy mieszkańcy będą się tam spotykać i kontemplować sztukę pojednania między Polakami,
do park na Warzsewie, Schronisko dla zwierząt
2018-03-21 12:21:58
Smog z pieców to nie tylko problem ROD ale osiedli domów jednorodzinnych i starych kamienic. Nic nie przeszkadza aby zamieszkać tuz przy schronisku -250 m i delektowac sie odgłosami i zapachem ze Schroniska. Wybór nowej lokalizacji na Południowej pokazał że jednak mozna było znaleść sensowne miejsce, bo ta szopka jaką zrobili urzędnicy z porzednią lokalizacją przy Chopina była mocno "śmierdząca".
park na Warszewie , Schronisko dla zwierząt
2018-03-21 09:31:52
Projekty obywatelskie , projekty rad osiedlowych nie powinny być uwzględniane. W ubiegłym roku na ulicy Chorzowskiej w okolicy Ogrodów Skarbówka Osów miało powstać schronisko dla zwierząt. Duża wrzawa , plakaty , protest aby nie pobudowali. Wybrano inne miejsce gdzieś na Gumieńcach. A schronisko dla zwierząt powinno powstać właśnie na terenie OGRODÓW SKARBÓWKA. Jak widzę te dymy , smog od pieców w tych altanach , domach to wole smród schroniska.. Naturalny , nie truje.
Miejski włóczykij
2018-03-21 09:26:53
Za żadne pieniądze bym tam mieszkać nie chciał.Czy Ci wszyscy ludzie mają świadomość,żyją z tą świadomością,że wody gruntowe,gleba,ekosystem narażone są na skażenia-? Chyba każdy z Was wiedział,że w promieniu kilkuset metrów działało przez lata miejskie wysypisko śmieci.Nie trzeba dużej wyobraźni by zdać sobie sprawę z tego jak ta ekologiczna bomba wpływa na wody i grunty.Przyszło wam mieszkać za grube pieniądze na miejskim wielkim kompostowniku.Nie zazdroszczę Wam tego.
W
2018-03-21 08:09:24
Ale w czym problem - nie wybierać radnych z tego okręgu, którzy stoją za takim stanowiskiem i już, a dać nowych. Poza tym, bardzo nieładnie jest odpowiadać pytaniem na pytanie.

Dodaj komentarz

HEJT STOP
0 / 500


REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA